przemo Opublikowano 27 Grudnia 2013 Autor Opublikowano 27 Grudnia 2013 Proponuję zrobić coś takiego na 1 stronie forum lub działu jak "zdjęcie tygodnia" (miesiąca). Pierwszy kandydat: przedostatnie zdjęcie przemkowego posta. Dwie powyższe propozycje są na serio. Dziękować dziękować Czy ja mam omamy świąteczne czy jednak widziałem tu zdjęcie autora z modelem? Świetny model Przemo - cieszy oko i mobilizuje do podnoszenia jakości wykonywanych przeze mnie modeli. To jakie ma parametry końcowe - silnik, śmigło, ciąg itp. Dobrze Rafał widziałeś nie masz omamów było takowe zdjęcie ale przecież to temat o messerschmitt'cie więc co będę przyćmiewał model swoją osobą ... model macie podziwiać lub krytykować nie mnie Parametry już piszę : Rozpiętość: 900 mm Długość: 750 mm waga: RTF 686 g pakiet: 3s 1300 mah Dualsky silnika: iBM 313W 1100 kv (zmieniony później na dzwonek iBM 260 W 1534 kv) śmigło: APC 9x4,5 (nowe śmigło do nowego silnika 8x4) regulator: HobbyWing 30A serwo SW: NewPower XL-9HMB, 11g, 2 tryby metalowe jedno plastik 3 kg serwa lotek: Turnigy 9018 MG
przemo Opublikowano 28 Grudnia 2013 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2013 Proszę jeszcze o poradę czy ustawić różnicowe wychylenie lotek czy nie ? Nazwy profilu nie mam ale wklejam zdjęcie
Wojtek Sz Opublikowano 28 Grudnia 2013 Opublikowano 28 Grudnia 2013 Proszę jeszcze o poradę czy ustawić różnicowe wychylenie lotek czy nie ? Myślę, że tu masz odpowiedź http://www.piotrp.de/MIX/roznic.htm 1
robertus Opublikowano 28 Grudnia 2013 Opublikowano 28 Grudnia 2013 Jak się da to u siebie robię różnicowe wychylenia lotek.
przemo Opublikowano 28 Grudnia 2013 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2013 Myślę, że tu masz odpowiedź http://www.piotrp.de/MIX/roznic.htm Dzięki Wojtku już czytam Jak się da to u siebie robię różnicowe wychylenia lotek. A czemu miało by się nie dać ? Pisząc że u siebie masz na myśli Twojego P-40 ?
robertus Opublikowano 28 Grudnia 2013 Opublikowano 28 Grudnia 2013 Bo np mam odbiornik 3 kanałowy i lotki na kablu Y
przemo Opublikowano 28 Grudnia 2013 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2013 Bo np mam odbiornik 3 kanałowy i lotki na kablu Y Acha ... ja przeważnie do uruchomienia lotek używam miksera "flaperon" z odbiornikiem 6 kanałowym z tą różnicą że nie wprowadzam wychyleń do klapolotek.
przemo Opublikowano 31 Grudnia 2013 Autor Opublikowano 31 Grudnia 2013 Powoli trwają pracę nad wózkiem startowym ... rama sklejona z listwy sosnowej 10x10, a podowozie wykorzystałem z mojego derpronowego Miga 25, koła średnicy 65 mm a tylne będzie 50 mm. CDN ...
przemo Opublikowano 2 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 2 Stycznia 2014 Nadszedł dzień oblotu .... w połowie udany a w połowie nie za bardzo ... start z ręki ... czyli dodałem gazu i wystarczyło zwolnić dłoń a model sam wzbił się w powietrze. Lot odbył się bez użycia trymera. Polatałem jakieś dobre 4 minuty podczas których udało mi się wykonać pętlę i beczkę. Skłon silnika był za mały co skutkowało wznoszeniem modelu przy dodawaniu gazu. Ale żeby nie było tak różowo przyszedł czynnik ludzi w mojej postaci i robiąc nawrót do lądowania mocno zakręciłem przy niskiej prędkości, co poskutkowało że przeciągłem i model zwalił się na skrzydło i w takim stanie przywiozłem go do domu ogólnie tragedii nie ma wszystko do odbudowy jest bo model jest tego wart lot z wyłączonym silnikiem poprawny ładnie szybuje ... ogólnie plany bezbłędne polecam ogólnie co nas nie zabije to nas wzmocni biorę się za odbudowę film jest z oblotu ale kręcony telefonem komórkowym przez moją małżonkę więc jak go obejrzę i uznam że może coś z tego być to go wrzucę ... zobaczymy
Wojtek Sz Opublikowano 2 Stycznia 2014 Opublikowano 2 Stycznia 2014 No toś panie ładne kuku zrobił, a mówiłem Ci poczekaj do wiosny trawka by urosła zamortyzowałaby uderzenie.
Mariusz Kr Opublikowano 2 Stycznia 2014 Opublikowano 2 Stycznia 2014 Najważniejsze to nie załamywać się - garść kleju i do odbudowy Popełniłeś jednak podstawowy błąd: poszedłeś oblatać model, a nie poszaleć nim. W 4 minucie wykonywanie akrobacji to zbyt za wcześnie. Pierwsze loty to raczej po prostej i po okręgu obserwując jego zachowanie. Następnym razem pójdzie pewnie znacznie lepiej.
robertus Opublikowano 2 Stycznia 2014 Opublikowano 2 Stycznia 2014 W sumie, ze zdjęć wygląda całkiem dobrze.Skrzydło całe, ogon cały, domek chyba też, tylko boczki do wymiany. Wyklepiesz go i będzie latał.
przemo Opublikowano 2 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 2 Stycznia 2014 No toś panie ładne kuku zrobił, a mówiłem Ci poczekaj do wiosny trawka by urosła zamortyzowałaby uderzenie. więc to wszystko przez Ciebie a tak na serio wysoka trawa nic by tutaj nie dała bo akurat przygwoździłem praktycznie w drogę prowadzącą na łąkę a tam wysoko trawa niestety nie rośnie. Warunki atmosferyczne dopisały więc grzechem by było nie skorzystać z okazji ... przy naszym modelarstwie niestety ale przecież trzeba się liczyć że w każdej chwili możemy rozbić model i nie jest to jakaś nowość. Podejrzewam że jak bym oblot odłożył na wiosnę to tez bym zaliczył kreta z tej samej przyczyny ... takie moje przyzwyczajenie z lotów moimi fun fly'ami, które okazało się dość zgubne przy oblocie messerschmitt'a mam nauczkę ale pora roku nie mam tutaj żadnego znaczenia ... Najważniejsze to nie załamywać się - garść kleju i do odbudowy Popełniłeś jednak podstawowy błąd: poszedłeś oblatać model, a nie poszaleć nim. W 4 minucie wykonywanie akrobacji to zbyt za wcześnie. Pierwsze loty to raczej po prostej i po okręgu obserwując jego zachowanie. Następnym razem pójdzie pewnie znacznie lepiej. no coś w tym musi być załamki nie ma ... odbudowa mesia rusza jak na 4 minutowy lot jestem bardzo zadowolony czego niestety nie mogę powiedzieć o lądowaniu ... parę dni roboty i będzie dobrze W sumie, ze zdjęć wygląda całkiem dobrze.Skrzydło całe, ogon cały, domek chyba też, tylko boczki do wymiany. Wyklepiesz go i będzie latał. W sumie ucierpiał tylko kadłub, wręga silnika wraz z domkiem cała, maska cała, klapki rewizyjne całe, skrzydło ma malutkie wgniecenie i serwo lotki oderwało się od klapki więc nie jest tak źle
rajaner Opublikowano 2 Stycznia 2014 Opublikowano 2 Stycznia 2014 Czasami i tak bywa nie ma się co zamartwiać,myślę że za parę dni model będzie jak nowy.
sławek Opublikowano 2 Stycznia 2014 Opublikowano 2 Stycznia 2014 Grunt że kabina cała oczywiście żart Wygląda berdziej jak by się rozłożył na części a nie połamał -to ułatwia naprawę i ne powinien po niej zostać ślad.. Gratulacje tak czy siak się należą .
mirolek Opublikowano 2 Stycznia 2014 Opublikowano 2 Stycznia 2014 Sledziłem wątek od początku i czekałem na ten ostatni moment. Dopracowałeś detal i model zaprezentował się wspaniale ale na koniec zawiódł rozsądek. Dobrze, że krytycznie potrafisz ocenić co się stało. To, że odbudujesz model nie budzi moich wątpliwości ani przez chwilę - chciałbym jednak aby z jego reaktywacją pojawiło się również trochę więcej pokory względem maszyn z okresu II wojny. Czy to będzie makieta, półmakieta czy też zwykły airkombat to te maszyny zawsze są nieco trudniejsze w pilotowaniu niż się to pierwotnie wydaje. Powstały z założeniem osiągania dużych prędkości i choć w mini skali mechanika lotu nie oddaje pierwowzoru to jednak wszystkie dolnopłaty z tego okresu lubią szybkie loty i z dużą prędkością doskonale się prowadzą ale bardzo łatwo wpadają w korek przy jej braku. Receptą jest zwichrzenie aerodynamiczne końców płata ale w takiej skali trudno się w to bawić i lepiej pilnować prędkości w nawrotach a przy podejściu do lądowania nie dotykać lotek. Powodzenia w odbudowie i kolejnych lotach. ms 1
RAFALR30 Opublikowano 2 Stycznia 2014 Opublikowano 2 Stycznia 2014 Cyt." robiąc nawrót do lądowania mocno zakręciłem przy niskiej prędkości...."- znam to a najbardziej mój P51-D Mustang. Od tamtej pory nawroty przed lądowaniem robię na dużej wysokości, wypoziomowuję lot, zmniejszam prędkość i schodzę po prostej na pas. Ale i tak gratulacje z udanego lotu bo przecież gdybyś popełnił błędy na etapie budowy to zapewne model już w pierwszej minucie lotu dałby o tym znać. Wprowadzisz Przemo jakieś modyfikacje przy odbudowie?
Emhyrion Opublikowano 2 Stycznia 2014 Opublikowano 2 Stycznia 2014 Oj tak, Mustang bardzo nie lubi nawrotów na małej prędkości... Bardzo. Raz próbowałem, to wyprostowałem go może z 15 cm nad ziemią, aż mi się ciepło zrobiło Co do modyfikacji to moim zdaniem aż się prosi o wzmocnienie węglowe wzdłuż kadłuba - widać wyraźnie że to dość wąskie gardło. Tak w ogóle to szkoda - nawet jak się go odbuduje, to tyle pracy, a tu cztery minutki i ... zaczyna się od nowa. Ta myśl coraz bardziej mnie przeraża jak pracuję przy PZL P11c...
Bartek Piękoś Opublikowano 2 Stycznia 2014 Opublikowano 2 Stycznia 2014 O kurka... Ja bym się podłamał. Fajnie, że Ty potrafisz sobie powiedzieć, że nie jest źle, parę dni roboty i będzie git. I pewnie tak będzie. Sugestia: jak będziesz odbudowywał, zwróć uwagę na wszystkie wycięcia pod luki inspekcyjne, itd. i staraj się zaokrąglać je na rogach. Na mój gust w dotychczasowej wersji miałeś takich kilka miejsc, które w moim odczuciu mogły zadziałać jak karb konstrukcyjny Gorąco kibicuję w odbudowie, bo model bardzo mi się podoba!
Rekomendowane odpowiedzi