modelarz115 Opublikowano 24 Maja 2015 Autor Opublikowano 24 Maja 2015 Chcecie usłyszeć pewną historię?
modelarz115 Opublikowano 25 Maja 2015 Autor Opublikowano 25 Maja 2015 w trzeciej osobie czy w pierwszej?
modelarz115 Opublikowano 25 Maja 2015 Autor Opublikowano 25 Maja 2015 Dobra nie będę owijał, napiszę jak było (uprzedzam wiele osób może nie uwierzyć ) Wczoraj wieczorem wybrałem się z moim modelem na w sumie drugi dzień lotów... Silnik odpalił ładnie jak nigdy - nowa mieszanka paliwa sprawdziła się znakomicie a było to Meccano 5% nitro, 18% synetyku z domieszką rycyny do 21% (zgodnie z założeniem poprawiło to kompresję). model wystartował bezproblemowo - pierwszy raz Po 3 minutach lotu usłyszałem koło mojej głowy bzyczenie... pewnie to komar - myślę - zrobi swoje i poleci, nie będę peszył Ale to nie był zwykły komar, to był komar SADYSTA. Usiadł sobie za kołnierzem w okolicach krtani (tak abym przypadkiem nie dosięgną go brodą). Jako profesjonalista odnalazł nerw biegnący skądś tam do mózgu.... Doznanie jak by ktoś przyłożył gorący drut, paniczna próba odgonienie dziada iii... - do tego momentu byłoby dobrze ale w panice nie mogłem namacać ręką aparatury co spowodowało spektakularnego kreta Silnik cały w glebie, śmigło w 3 kawałkach, śrubki mocujące skrzydło zostały w kadłubie (kołki mocujące też), ogólnie kadłub cały, ale skrzydło w kawałkach... a i huk był niesamowity Nie będę odbudowywał modelu. I tak już jest ciężki (za ciężki) a po naprawie zyskał by jeszcze sporo masy. Pierwszą młodość też miał już za sobą. Lepiej/łatwiej zbudować nowy Wróciłem bogatszy o nowe doświadczenie (nie wiedziałem też że komar może zadać taki ból {fizyczny i psychiczny} ) do teraz nie wiem jak do końca się to stało, ale nigdy nie ma nic pewnego, całe szczęście model nie był ''wychuchany'' a ja trzymałem się z dala od wszelkiej zabudowy Miałem nadzieję że chociaż pochwalę się filmikiem, ale albo kolega zapomniał włączyć nagrywanie albo się dziad nie zapisał... sorry 2
piotrekrc Opublikowano 26 Maja 2015 Opublikowano 26 Maja 2015 Cześć Jacku,ciekawy tmat dopiero dzisiaj go znalazłem :)relacja super,masz talent w modelarstwie ,podziwiam Twoją dociekliwość ale to jak wiać wychodzi na +.tydzień temu oblatałem moją pierwszą spaline która na oblot czekała ok.5 lat .wniosek?spalinka jest super.szkoda ż pokonał cie komar .dalszych sukcesów życze.szkoda modelu
Elkojote Opublikowano 26 Maja 2015 Opublikowano 26 Maja 2015 Trzeba było kolegę poprosić żeby zabił komara .. skoro tam był i tak czy tak nie kręcił dokumentacji to chociaż komary mógł odganiać !
AndyCopter Opublikowano 29 Maja 2015 Opublikowano 29 Maja 2015 (...)Po 3 minutach lotu usłyszałem koło mojej głowy bzyczenie... pewnie to komar - myślę - zrobi swoje i poleci, nie będę peszył (...) dlatego właśnie..... obowiązkowo mam na wyposażeniu w swoim "niezbędniku"
modelarz115 Opublikowano 29 Maja 2015 Autor Opublikowano 29 Maja 2015 Ja niestety mogę tylko w wieczór ze względu na pogodę i słońce... Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło a zawsze latałem pod wieczór (gryzły ale nie tak) Trzeba było kolegę poprosić żeby zabił komara .. skoro tam był i tak czy tak nie kręcił dokumentacji to chociaż komary mógł odganiać ! On myślał że kręci, a ja mu uciekłem na drugi koniec pasa i jak się okazało nie wiedział gdzie jestem (wymuszone przez teren) Optymistycznie zmieniłem plany, jednak skleję ale z oblotem się wstrzymam dlatego właśnie..... obowiązkowo mam na wyposażeniu w swoim "niezbędniku" nie działa na ''Mazurskie''
endriuRC Opublikowano 29 Maja 2015 Opublikowano 29 Maja 2015 Model już swój "młody wiek" przeżył, ale i tak jak dla mnie takim "starym" modelem lata sie bardzo fajnie w sumie to już historyczny model. Szkoda że tak szybko po renowacji skończył swój zywot lecz i tak powinienes byc zadowolony .
arkozi Opublikowano 2 Czerwca 2015 Opublikowano 2 Czerwca 2015 A ja chciałem zapytać jak spisują się Wam te rozruszniki od skutera? Są bezpieczne dla silnika? Bo też coś takiego by mi sie przydało ;-)
modelarz115 Opublikowano 2 Czerwca 2015 Autor Opublikowano 2 Czerwca 2015 Mój sprawuje się super. Ktoś musi tylko trzymać model, bo w jednej ręce kabelek a w drugiej rozrusznik. Poza tym jest chyba dokładnie tak jak te modelarskie, po prostu zabierasz jak odpali. Na razie szkód na silniku żadnych ;-) Polecam piastę aluminiową taką jak ma Tomek, mój kij od szczotki czasem trudno jest dobrze docisnąć,co nie zmienia faktu że sprawuje wyśmienicie Oczywiście istnieje możliwość dorobienia przełącznika...
piotrekrc Opublikowano 2 Czerwca 2015 Opublikowano 2 Czerwca 2015 Panowie szacun dla waszych rozruszników bo rozumie że kasy zawsze mało ale naprawde można znależć na giełdach tanie orginalne rozruszniki,sam niedawno odkupiłem i ile nerwów i kombinacji mniej 1
skuter Opublikowano 3 Czerwca 2015 Opublikowano 3 Czerwca 2015 Mój kosztował 7 zł i sprawuje się świetnie.
MASK Opublikowano 3 Czerwca 2015 Opublikowano 3 Czerwca 2015 Nawet jeśli to Thunder Tiger, to wcale nie jest dobry... tłok blokował się w GPZ i zrobiłem szlif cylindra drobnym papierem ściernym. Teraz jakąś tam kompresje ma ale odpalanie z palca to loteria - raz z rozrusznika nie chciał a z palca odpalił, potem już tylko z rozrusznika palił Nie wróżyłem długiego życia dla tego silnika... dostałem go za 5 funtów potem wyszła wada i spróbowałem odratować - na razie działa Ooooops! Poprzez swój "remont" obciąłeś mu co najmniej połowę życia! Poczytaj o silnikach wykonanych w technologii ABC 1
modelarz115 Opublikowano 3 Czerwca 2015 Autor Opublikowano 3 Czerwca 2015 Ooooops! Poprzez swój "remont" obciąłeś mu co najmniej połowę życia! Poczytaj o silnikach wykonanych w technologii ABC On już był martwy :-)
arkozi Opublikowano 3 Czerwca 2015 Opublikowano 3 Czerwca 2015 A powiedz mi jeszcze Jacku jak przymocowałeś tą swoją piaste do rozrusznika? Bede mial w poniedziałek taką zabawkę od znajomego za piwo więc warto spróbować.
Rekomendowane odpowiedzi