Skocz do zawartości

Sebart Su29S 140E - relacja dla cierpliwych :) /// odbudowa


Rekomendowane odpowiedzi

Od dłuższego czasu planowałem zakup jakiegoś modelu 3D o rozpiętości 1,8-2m pod moje AXi 5325/20 (280kV, 2300W, 575g). Po rozbiciu świnki i szybkim przeliczeniu gotówki, wyszło na to, że jedną z lepszych opcji (przynajmniej na papierze) za posiadane przeze mnie pieniądze był w/g mnie Sebart Su29S 140E.

Sugerowana 599euro to jak dla mnie jakiś kosmos, szczęśliwie u polskiego dystrybutora leżał i czekał na mnie model zakupiony zapewne jeszcze po starym, dobrym kursie euro (tutaj podziękowania dla kol. Pawła za pomoc w negocjacji ceny).

Co do ceny jeszcze - w ogóle jest ona dość dyskusyjna, za model, którego kadłub ma całkowicie tradycyjną konstrukcję (zero węgla), a podwozie jest aluminiowe. Do zakupy przekonała mnie podawana przez producenta niska waga (4.000-4.200g bez pakietów) oraz... wygląd... po prostu rasowa "Suczka" :)

Także po bardzo krótkim oczekiwaniu zapukał do mnie kurier, ups, jak spotkacie moją córeczkę, to mówcie, że Św. Mikołaj z takim oto pakunkiem:

post-401-0-39507800-1485518155_thumb.jpg
post-401-0-86131200-1485518173_thumb.jpg

Jak widać model jest solidnie zapakowany w podwójne pudło, które w moim przypadku w wielu miejscach nosiło ślady mocniejszy lub słabszych uszkodzeń, a mimo to zawartość nie ucierpiała.

Relację zaczynam od szczegółowego "unboxing" i poważenia części. Będzie to przydługie, ale można sobie w ten sposób odpowiedzieć na pytanie: "na ile dobrze producent zadbał, aby samolot dotarł do klienta w idealnym stanie?" W/g mnie, Sebart postarał się bardzo dobrze. Na tym etapie nie będę wchodził w szczegóły co do jakość, jeśli chodzi o samo pokrycie folią - jest bardzo dobrze, ale jak to zwykle bywa, w kilku miejscach trzeba przejechać model żelazkiem (kilka drobnych burchli, kilka miejsc, gdzie przy krawędziach folia odstaje).

Na paczce co istotne, chociaż firma włoska, to tradycyjnie w dzisiejszy czasach - made in China:

post-401-0-39624100-1485518249_thumb.jpg

A więc zaczynamy rozpakowywanie, najpierw spojrzenie ogólne:

post-401-0-57585000-1485518261_thumb.jpg
post-401-0-13568000-1485518270_thumb.jpg
post-401-0-36408100-1485518281_thumb.jpg

I wyjmujemy poszczególne elementy:

1) Maska silnika - solidnie zapakowana, waga 152g:

post-401-0-63836800-1485518295_thumb.jpg
post-401-0-55930500-1485518305_thumb.jpg
post-401-0-28702200-1485518316_thumb.jpg
post-401-0-53354300-1485518324_thumb.jpg

2) Kabinka - równie solidnie zapakowana, waga 204g:

post-401-0-01795900-1485518345_thumb.jpg
post-401-0-89364500-1485518355_thumb.jpg
post-401-0-72035300-1485518365_thumb.jpg
post-401-0-19205500-1485518374_thumb.jpg

3) Kadłub - już się dalej nie będę powtarzał - SOLIDNIE ZAPAKOWANY, waga 738g:

post-401-0-37487600-1485518389_thumb.jpg
post-401-0-69096900-1485518401_thumb.jpg
post-401-0-69974900-1485518417_thumb.jpg
post-401-0-91133200-1485518428_thumb.jpg

4) Rura łącząca płaty - starannie owinięta w papier, węglowa, 116g:

post-401-0-60154500-1485518443_thumb.jpg
post-401-0-91514400-1485518467_thumb.jpg
post-401-0-04816200-1485518480_thumb.jpg

5) Skrzydła - prawe 325g, lewe 320g:

post-401-0-74505400-1485518499_thumb.jpg
post-401-0-11150600-1485518513_thumb.jpg
post-401-0-52160500-1485518530_thumb.jpg
post-401-0-26287300-1485518548_thumb.jpg
post-401-0-24918000-1485518559_thumb.jpg
post-401-0-12706300-1485518569_thumb.jpg

6) Tzw. "fillets", czyli końcówki skrzydeł od strony spływu przy kadłubie, których Sebart nie wkleił, żeby zaoszczędzić na wielkości paczki, prawy 26g, lewy 27g:

post-401-0-34909700-1485518590_thumb.jpg
post-401-0-11267500-1485518602_thumb.jpg
post-401-0-85789300-1485518612_thumb.jpg
post-401-0-59906900-1485518628_thumb.jpg

7) Lotki, lewa 82g, prawa 79g:

post-401-0-79931900-1485520252_thumb.jpg
post-401-0-57819400-1485518662_thumb.jpg
post-401-0-04443800-1485518677_thumb.jpg
post-401-0-95778300-1485518692_thumb.jpg
post-401-0-89690100-1485518704_thumb.jpg

Także w sumie:

lewe skrzydło - 429g
prawe skrzydło - 430g

A więc super:)

8) Rura łącząca połówki statecznika poziomego, węglowa, waga 12g:

post-401-0-59132700-1485518733_thumb.jpg
post-401-0-26390800-1485518749_thumb.jpg

9) Statecznik poziomy wraz ze starem wysokości - prawa połówka 97g, lewa 98g:

post-401-0-44268900-1485518798_thumb.jpg
post-401-0-03158500-1485518814_thumb.jpg
post-401-0-35970100-1485518833_thumb.jpg
post-401-0-19072200-1485518851_thumb.jpg
post-401-0-46531600-1485518867_thumb.jpg

Także sumując statecznik ze skrzydłami, mamy - lewa strona modelu 527g, prawa strona 527g, co za precyzja albo co za... fart!!!

Stateczniki mają takie małe wypustki umożliwiające ich przykręcenie do kadłuba, czego nie ująłem zbyt dokładnie na zdjęciu. Wspominam o tym tutaj, gdyż Sebart pomyślał, aby je zabezpieczyć małymi gumkami, tak aby nie uszkodziły one pozostałych elementów zestawu. Kolejny plus za pakowanie!

10) Statecznik pionowy wraz ze sterem kierunku, waga 73g (musicie uwierzyć na słowo, zapomniałem zrobić fotki z wagą):

post-401-0-50817800-1485519005_thumb.jpg

11) Podwozie główne, aluminiowe, zapakowane w papier, waga 192g:

post-401-0-14314700-1485519034_thumb.jpg
post-401-0-69375200-1485519092_thumb.jpg

12) Laminatowe owiewki na koła, waga 66g:

post-401-0-92904300-1485519107_thumb.jpg
post-401-0-87667900-1485519125_thumb.jpg
post-401-0-13059600-1485519140_thumb.jpg

13) Kołpak plastikowy z podstawą aluminiową - waga 58g:

post-401-0-48878300-1485519157_thumb.jpg
post-401-0-21928200-1485519172_thumb.jpg

14) Koła piankowe, główne 41g, ogonowe - moja waga go nie łapie:

post-401-0-80771800-1485519193_thumb.jpg
post-401-0-26551600-1485519208_thumb.jpg
post-401-0-17424500-1485519222_thumb.jpg

15) Paczki z galanterią (porządnej jakości) - waga 153g:

post-401-0-81723300-1485519248_thumb.jpg

16) Profile balsowe na golenie podwozia - 29g:

post-401-0-40695800-1485519289_thumb.jpg
post-401-0-79211700-1485519303_thumb.jpg

17) Dodatkowe elementy do przebudowy na wersję spalinową - nie ważyłem, ale w zestawie jest chyba wszystko, co można sobie wymarzyć:

post-401-0-33505000-1485519322_thumb.jpg

18) Zestaw naklejek:

post-401-0-79846200-1485519341_thumb.jpg

A na koniec "unboxing" dwie poglądowe fotki - model złożony na szybko w towarzystwie Extry 48":

post-401-0-69181100-1485519360_thumb.jpg
post-401-0-47826200-1485519376_thumb.jpg

Podsumowanie wagi:

maska - 151g
kabinka - 204g
kadłub - 738g
bagnet skrzydeł - 116g
kompletne prawe skrzydło - 430g
kompletne lewe skrzydło - 429g
bagnet statecznika poziomego - 12g
statecznik poziomy prawy - 97g
statecznik poziomy lewy - 98g
ster kierunku - 73g
podwozie - 192g
owiewki na koła - 66g
kołpak - 58g
koła - 41g
galanteria - 153g
profile podwozia - 29g

razem: 2887g


c.d.n.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, planowane wyposażenie (chwilowo to co mam - przeniesione z innego modelu, później przydały by się nowe serwa HV i zasilanie z 2s LiPo):

silnik: AXi 5325/20 (280kV, 2300W, 575g)
regiel: Jeti Advance 90 Pro Opto
zasilanie awioniki: Jeti SBEC 12A + płytka "managera" od TeBe i AndyCopter (podziękowania)  EDIT: FrSky Redundancy Bus-10 + 2x Lipo 2s 1000mAh 25C
zasilanie silnika: 8s LiPo (2x SLS APL V2 Magnum 4s 4000mAh 45/90C)
serwa: 2x Hitec HS-625MG (L), 2x HS-635HB (SW), 1x Hitec HS-945MG (SK) @6V EDIT: 4x Hitec 5585MH + 1x Hitec 8335SH

śmigło: Xoar PJN 20x10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model jest spory, ale lekki (do lotu powinien wyjść ok.5kg), mam równie ciężką Funtanę z Hangar9 S90 (1.8m) właśnie z tym wyposażeniem i daje radę, poza tym na YT są filmy z tym modelem i trochę mniejszymi AXi - latają jak złoto, oczywiście w rękach mistrzów, ja jestem początkujący w 3D.

 

Rekomendowany przez producenta Hacker A60-22S ma 1900W:

http://www.espritmodel.com/hacker-a60-s-series-motors.aspx

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo że wiem o nabytku i Twoich wrażeniach od dawna, ale chętnie poczytam tak dokładną relację:)

A silnik dobiera się nie do wielkości, tylko wagi i z zebranych z sieci danych wydaje się, że ten będzie OK. Po prostu większość konkurencji (jak nie cała) w tej rozpiętości waży dużo dużo więcej :)

Relacjonuj, nie mogę się doczekać oblotu i Twoich wrażeń z niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model super, wszystko fajnie pięknie ale nie ma co się za bardzo podniecać wagą elementów. Skrzydła i stateczniki są dobierane wagowo. Więc nie jest to kwestia przypadku ;)

 

Z wagą zapewne masz rację. Ale "podniecanie się" to już pojęcie względne ;-) Ot relacjonuję, niedługo zobaczysz, że nie hurraoptymistycznie :)

 

Wagę podaję, żeby każdy mógł sobie porównać dokładnie ze swoimi modelami, bo czasem znalezienie dokładnych informacji jest trudne, a nawet ten sam model w relacji sprzed 5 lat może mieć inną wagę elementów (dobór materiałów, poprawki konstrukcyjne).

 

Viper->chyba nie zrozumiałeś kolegi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model wychodzi faktycznie lekko i lata bajecznie. Nie trzeba być znawcą by od razu zauważyć różnicę we własnościach lotnych w stosunku do innych modeli.

Jeden z kolegów na lotnisku posiadał taki model na silniku Axi (nie znam symbolu) i model latał znakomicie .Minusem krótki czas lotu ok 5-6 minut i wymiana pakietów....taki urok dużych elektrycznych akrobatów.Odejście z zawisu spokojne ale zdecydowane.

Jeśli kogoś stać na 3-4 komplety pakietów na lotnisko i ewent .wymianę co sezon to model wart posiadania :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wymianę pakietów co sezon to mnie na pewno nie stać, ale nie przesadzajmy, odpowiednio mocne pakiety i oszczędnie użytkowane kilka lat pożyją.

 

Co do właściwości lotnych- oby latał trochę lepiej niż moja stara Funtana:)

 

Co do czasu lotu - Funtana z tym samym wyposażeniem latała ok 9 minut przy średnich wygłupach, najkrócej 6 minut, jak mi chłopaki z modelem na uwięzi przeszkadzali lądować to latałem i 12 minut :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Funtana jest mniejsza i lżejsza o dużo gorszym zachowaniu w locie ;) .

A pakiety .... zobaczysz sam . Po sezonie będą wyraźnie słabsze i latanie już nie to co nowe/lekko używane .

Taki model kusi do szaleństw a to wysysa prąd  chyba że będziesz latał bardzo spokojnie :P  a w tym modelu raczej nie o to chodzi.Niestety taki elektryk to kosztowna eksploatacja ,jest za to cicho i eko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja Funtana jest mniejsza, ale nie lżejsza - ma długą historię i niestety chyba trochę utyła od nowości.

 

Pakiety - zobaczymy...

 

Z szaleństwami - za słabo latam, żebym strasznie szalał takim modelem - nie stać mnie na to ;]

 

Wiem, że to trochę sprzeczność, bo nie po to się kupuje model 3D żeby latać jak trenerkiem, ale chodzi mi o to, że na pewno będę tym latał ostrożniej niż 48"..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezależnie od plusów/minusów dużego modelu elektro, będziesz na bank zachwycony i gratuluję zakupu.

Fajna relacja ,czekam na opinie po oblocie,kilku lotach.Śledzę relację z ciekawością :) .

 

P.S Moja Funtana S-90 z silnikiem benzynowym 35 cm ważyła ok. 4,500 g.

 

i znalazłem jeszcze mój filmik z oblotu Grześkowego Su

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję Piotrek nabyłeś naprawdę super model,latałem takim jeden sezon i prawde mówiąc był to najlepiej latający model jaki miałem :) Moim zdaniem Twoje wyposażenie sprawdzi się na 100% ja latałem na słabszym axi 5320/18 i pakiecie 6s i było całkiem dobrze.Wiadomo wolałbym lepszy mocniejszy silnik na 10s bo mocy nigdy za wiele ale koszty nieporównywalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę przekłamałem albo raczej zaokrągliłem z tą wagą, moja Funtana na 6s ważyła 4.8kg, na 8s 4.7kg. Su powinien wyjść podobnie, nie wczuwałem się dokładnie, bo tak czy siak (+/- 100-200g) będzie fajnie :)

 

Funtana na 6s odchodziła z zawisu leniwie (ok. 6.5 kg ciągu), na 8s bardzo ładnie (8.7kg ciągu, a mogę jeszcze dać większe śmigło).

 

Dzięki za dobre słowo, może filmy nie są zbyt spektakularne, ale umiejętności jak dla mnie tak, szacun!

Mi niestety daleko to takiego latania - zawis, winda, harrier - owszem, ale rolling harrier to za 100 lat ;-)

 

Relacja będzie powolna bo mam na to bardzo mało czasu. Ale obiecuję dociągnąć do oblotu :)

 

pozdr,

P.

 

p.s. Jakby ktoś miał ochotę na Funtanę to leży i czeka na nowego właściciela (model, silnik 6s, regiel, ewentualnie też serwa), tutaj filmik na 6s:

 

A tu ogłoszenie: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/66356-s-hangar9-funtana-s90-18m-elektryk-tanio/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może dorzucę swoje trzy grosze.

Jako że modele w tej klasie coraz popularniejsze ja też sobie sprawiłem takiego MXa 198cm rozpiętości - GB Models. Wyposażenie podobne do Twojego- AXI 5325-18, 8s i wyszedł trochę ciężej niż wychodzą te SU - mój jakieś 5,5kg. Mimo to jest to gazetolot i nic bym nie zmieniał w nim poza....

Poza tym latam raczej większymi modelami i denerwowała mnie niestabilność tego i tak niemałego samolotu. Wsadziłem żyro i teraz lata się jak dużym :) Nie wchodzę w dyskusje na temat zasadności. Po prostu polecam spróbować! Choć oczywiście życzę Ci żeby ta Suczka latała idealnie i przewidywalnie bez tego typu usprawnień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może dorzucę swoje trzy grosze.

Jako że modele w tej klasie coraz popularniejsze ja też sobie sprawiłem takiego MXa 198cm rozpiętości - GB Models. Wyposażenie podobne do Twojego- AXI 5325-18, 8s i wyszedł trochę ciężej niż wychodzą te SU - mój jakieś 5,5kg. Mimo to jest to gazetolot i nic bym nie zmieniał w nim poza....

Poza tym latam raczej większymi modelami i denerwowała mnie niestabilność tego i tak niemałego samolotu. Wsadziłem żyro i teraz lata się jak dużym :) Nie wchodzę w dyskusje na temat zasadności. Po prostu polecam spróbować! Choć oczywiście życzę Ci żeby ta Suczka latała idealnie i przewidywalnie bez tego typu usprawnień.

Dzięki za wypowiedź, zdradź proszę jakie to gyro? Ja testowałem kiedyś w piance żyroskop Dualsky FC-130 i co prawda "światopoglądowo" jestem przeciw, chyba, że do drogiej makiety, ale jestem ciekawy co tam wsadziłeś(Dualsky działał super).

 

Wracając do relacji:

 

Czas coś w końcu zrobić, więc wziąłem się za wklejenie filletów, chociaż miałem obawy (mało dłubię, więcej latam) to zrobiłem to jak każą, na CA. Oczywiście wklejanie w kadłubie, żeby wszystko pasowało jak trzeba:

 

post-401-0-48024700-1485782394_thumb.jpg

post-401-0-69421100-1485782404_thumb.jpg

post-401-0-94926200-1485782417_thumb.jpg

post-401-0-06003700-1485782430_thumb.jpg

 

Czynność niby banalna, ale jak dla kogo, ze 2 lata nie trzymałem żelazka w ręku, wyszło jak wyszło (lekko widać łączenie elementów):

 

post-401-0-74152000-1485782439_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.