Skocz do zawartości

przedszkole F5J nim kupię Jantara (lub coś podobnego)


Bax
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Skomplikowane to F5J jak czyta się ten temat   ;) ...

Nieraz tak sobie wyobrażam  aby wszyscy dyskutujący w takim ....

Nie wiem czy to kłopot czy problem, ale tu przecież nikt nie dyskutuje. B)

Każdy tylko jakieś przechwałki wypisuje podpierając się, na wszelki wypadek, na dziennikarską modłę jakąś starą książką.

Jeden Konrad nieśmiało coś wtrącił, ale z zastrzeżeniem, że zaraz zostanie zakrakany. Z tym, że na efekty "badań" Konrada trzeba poczekać nie wiem jak długo.

Jurek (Czyno) czasem nas jakimś komentarzem rozbawi z ustawień modeli bo jak twierdzi uczy się ich od wielu lat (Zresztą z dobrym skutkiem) co niewątpliwie jest prawdą, ale w innej niż nam potrzeba konkurencji.

Takąż samą prawdę raz Mistrz nad Mistrze Wojtek Byrski wtrącił, że ŚC w modelu ustawiał przez 5 lat.

Chciałbym by Ci co wiedzą jak ustawiają i dlaczego napisali to.

Jeżeli nie wiedzą dlaczego tak ustawiają bo "tak im wyszło" z doświadczenia to też mogą to napisać i dopiero wtedy będzie o czym dyskutować.

Oby.

 

ED: Na pocieszenie (tylko) dodam, że nasi najlepsi czyli Wojtek B. i Tomek F. trenują odpowiednio 15 i 10 lat, tak że wszystko przed nami. :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MP i galaktyki, laminaty etc. a przedszkole F5J gdzie? A potem się dziwicie że sami się kisicie we własnym sosie i młodego narybku brak. 

 

Jak ktokolwiek czyta taki wątek to sorry, ale zachęcony jest do dechy :D

 

Każdy z magów tylko wie ale nie powie, bo nie po to 5 lat suwał ten pakiet przód i tył, żeby teraz się nie daj Boże tą wiedzą podzielić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A był na jakiś zawodach modeli szybowców jako uczestnik? Mnie możesz pytać, to Ci powiem gdzie pakiet suwałem. Choć akurat pakietem nie suwam :) I wiele innych rzeczy też moge Ci powiedzieć. Ale przyjedź gdzieś :)

Przedszkole to przedszkole. I tu sprawa jest jasna. Wszystko do latania sie nada. I Cilent i Jantar, jak i piankowy Cularis który mnie wiele nauczył. I taki jest sens większości wypowiedzi.

A reszta informacji jest dla tych, którzy chcą przejść do podstawówki lub wyżej. Można brać model tylko do przedszkola, a można też nabyć model który nada sie do I klasy szkoły podstawowej.


Ja proponuje model z klapami, bo tylko w pierwszym nie miałem. W niczym to nie przeszkadzało, a bardzo wielu rzeczy nauczyło.

Kolega AudioTone jest wielkim przeciwnikiem klap, bo ... nie mam pojęcia czemu :) Szczególnie że wszystko co lata w zawodach i ma rozpiętość ponad 2.5m ma takowe. I zapewne będzie miało przez najbliższy czas.

No i cała reszta to głupie wałkowanie tej różnicy zdań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MP i galaktyki, laminaty etc. a przedszkole F5J gdzie?

Hmmm. No właśnie, gdzie przedszkole i może jakieś treningi?

Wiecie że mamy Trenera?

TRENERZY_Asystenci-TKN_20151215.pdf

Latał na ostatnich MP w Lublinie, był 13.

Panie trenerze, może zorganizuje Pan jakieś szkolenie?

Jakiś obóz treningowy z udziałem naszych najlepszych zawodników.

Tam sobie podyskutujemy. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MP i galaktyki, laminaty etc. a przedszkole F5J gdzie? A potem się dziwicie że sami się kisicie we własnym sosie i młodego narybku brak. 

 

Jak ktokolwiek czyta taki wątek to sorry, ale zachęcony jest do dechy :D

 

Każdy z magów tylko wie ale nie powie, bo nie po to 5 lat suwał ten pakiet przód i tył, żeby teraz się nie daj Boże tą wiedzą podzielić.

Sorry ale chyba poszedłeś ostro po bandzie.

Tego typu postawa i tego typu myślenie jest w naszym kraju typowe. 

Dajcie mi przepis na to gdzie mam ustawić SC, jak mam ustawić lotki, jak domiksować klapy itp.

No wszystko mam dać na tacy, jeszcze raz sorry, ale nie jest to wypowiedź personalna, a Ty i pozostali sobie poustawiają i będa potem mieć pretensje, że to nie działa i że specjalnie tak napisałem czy podpowiedziałem.

Zaprezentowałeś typową postawę dzisiejszej moździerzy - dajcie. A gdzie tu własna praca, własny wysiłek?

 

Zorganizuj jakiś trening, przygotuj lotnisko, zaproś ludzi i wówczas podyskutujemy nad przedszkolem lub pierwszą klasą podstawówki jak mówi Jurek.

Ja z Tomkiem (tym Wrocławskim) jedziemy do Kravi żeby pogadać i dowiedzieć się czegoś od Tomka Frąka. Bardzo żałuje, że Wojtek odpuszcza Kravi bo też liczyłem, że przy herbacie  :D wieczorem podyskutujemy i podpytamy co i jak. Ba nawet herbatę już zakupiłem coby była pod ręka i coby chłopakom luźniej się opowiadało.

 

Jeśli ktoś zorganizuje u nas jakieś podwórkowe zawody, ale zawody a nie latanie na łączce to na pewno przyjadę, ale u nas nikomu kompletnie nikomu się czegoś takiego nie chce zorganizować. Jedyny Wojtek Frąk i chwała mu za MP.

 

Każdy z magów wie, ale jak Ci ma powiedzieć coś o Twoim modelu. OK ustawiaj - SC na 111mm, SW na 21mm od belki.  I co da Ci to coś. Nic. A na zawodach przyjedziesz zobaczysz, pogadasz, podpytasz i się coś tam dowiesz. Potem przetrawisz, popróbujesz i będziesz o jeden szczebel mniej głupi jak przed przyjazdem.

Tu nie ma wiedzy tajemnej, tu jest wiedza oparta o konkretny własny model, w takiej a nie innej konfiguracji, o tego konkretnego pilota i jego upodobania i ograniczenia. Pod to wszystko ustawia się model. 

 

PS.

Pojechałem w zeszłym roku do BB na MP F3J pogadać i podpytać o ustawienia. Pytam Tomka na jakim SC lata - odpowiedział, że na przednim, pytam Wojtka na jakim SC lata - no oczywiście, że na tylnym. Po powrocie byłem taki sam głupi jak przed wyjazdem.

Po nastu godzinach na lotnisk wydaje mi się, że wiem na jakim SC mi, ale tylko mi osobiście się lata najlepiej, no przynajmniej teraz.  :)

I jeszcze jedna ciekawostka. W jednym modelu ma bardzo tylni SC i lata mi się dobrze a w drugim oczywiście innym mam bardziej przedni SC i o dziwo jednym i drugim dobrze mi się lata. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad, zupełnie źle mnie zrozumiałeś. Ani ja młodzież :D ani leniwa :)

 

Chodzi mi o to jedynie, że jakieś podstawy można przekazać, nie odnoszące się do konkretnych konstrukcji. 

 

Każdy lata tym na co go w danym momencie stać. Ani to źle ani dobrze - tak po prostu jest. 

 

Niemniej jednak starajcie się ( ludzie latający powiedzmy pół/profesjonalnie ) czasami pamiętać że też kiedyś zaczynaliście. 

 

Bo inaczej będzie dalej jak jest czyli 10 - ciu latających. 

 

A jak się pisze enigmatycznie że bez 5 lat ustawiania środka ciężkości, czy też ustawiania modelu wbrew logice to nic z tego nie wynika oprócz tego że to wiedza wielce tajemna i  nie dla nikogo.

 

Ja całkowicie rozumiem, że nie każdy ma ochotę zdradzać konkretne ustawienia danej konstrukcji innym konkurentom ( nie myślę o sobie uchowaj Panie ) publicznie.

 

Ale latam np. w ESA i tam klimat jest zupełnie inny - każdy chętnie Ci opowie co ma, jak ma i co mu to daje. Bez zadęcia, bo to nikomu niepotrzebne.

 

Co więcej, powie Ci np. że Twój silnik ma słabą wydajność do danej klasy i jaki i gdzie kupić. Tak po prostu. 

 

Ale może oczekuję zbyt wiele. 

 

Bez urazy, naprawdę - J.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się faktycznie nie zrozumieliśmy. :) Absolutnie się nie obrażam i też bardzo prosze się nie obrażać na moje odpowiedzi bo nie są one (przynajmniej mi się tak wydaje) złośliwe.

 

Problem jest w tym, że nie wiem czego byś czy tacy jak Ty początkujący oczekiwali.

Naprawdę nie mam pojęcia jak Ci odpowiedzieć na takie pytanie. 

Czy chcesz znać setup jaki się stosuje w F5J, czy chcesz poznać nie wiem np. przepisy. Naprawdę ciężko mi odpowiedzieć.

Trzeba zacząć latać i po lataniu zadać pytanie konkretne. Słuchajcie ustawiłem w moim modelu klapy na 3mm i nic, lub  jak mam zrobić żeby płasko skręcać. 

Odpowiem Ci i innym że 50-60% sukcesu w łapaniu termiki to dobrze dobrany SC. Nie potrafię Ci powiedzieć jaki ten SC powinien być bo raz nie znam Twojego modelu a dwa każdy jak wyżej pisałem preferuje swój.

 

Piszesz, że w ESA sobie pomagacie. Wyobraź sobie, że w F5J też tyle, że na lotnisku przy konkretnych sytuacjach. Jeden patrzy na model drugiego i coś tam podpowie - przetrymuj bo leci tak a tak. Lataj tak a tak i będzie lepiej, latasz za szybko, latasz za wolno, nie rób tak zakrętów.

A tu jak ma CI powiedzieć jak latać skoro nie wiem jak latasz. Bez obrazy, ale mam jedną radę - lataj tak jak mama mi zawsze powtarzała. Synku lataj nisko i powoli. :)  O dziwo to stwierdzenie jest jak najbardziej aktualne w F5J :)

 

Pewnie nadal nie jesteś usatysfakcjonowany moją odpowiedzią. :mellow:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek, ja z całego wątku zrozumiałem, że model typu Silent z ArtHobby jest jak najbardziej dobry modelem do F5J tak samo jak mu podobne dlatego, że na początek i tak trzeba spędzić wiele godzin w powietrzu na początek samotnie aby dobrze wyczuć jak lata model i jak działają warunki atmosferyczne (termika, duszenie, wiatr) na model itd. Na tym etapie laminat może być nawet zbyt kosztowny przy testowaniu. Jak już opanujemy podstawy czyli wyczucie modelu w różnych warunkach, jego regulację i jej wpływ na lot w różnych warunkach, odruchy przy sterowaniu, ustawimy miksy w nadajniku i odruchowo będziemy je i obsługiwać to warto polatać z Kolegami na zawodach i zwykłych spotkaniach aby powymieniać doświadczenia, podpatrzyć itd. A potem jak nam się spodoba takie latanie zawodnicze lub rekreacyjne to sobie zbieramy na model co może być ułatwione faktem, że na wykonanie niektórych modeli czeka się miesiącami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie abstrahując od waszej dyskusji chciałbym się odnieść do jednego aspektu, który to już kolejny raz w swoich wątkach porusza Jurek.

 

Cały czas swoje modele, odkąd pamiętam, ustawiałem zgodnie ze sztuką jalą nabyłem choćby z książek papy W. Schier. Tak też ustawiłem od początku swoje modele do F5J. No i przez 3-4 miesiące za ciężką cholere nie mogłem się z nimi dogadać. No nie latały tak jak innych zawodników w tej klasie. Już nawet myślałem o sprzedaży Maxy bo z nią miałem właśnie najwięcej problemów. Jakieś 3-4 tygodnie temu przestawiłem wszystko wbrew zdrowemu rozsądkowi, praktycznie prawie o 80% na odwrót od moich doświadczeń, nawet tych ostatnich z modelami podobnymi do F3F. 

Mając wiele obaw i będąc absolutnie przekonany, że nic to nie da a wręcz będę musiał strasznie uważać żeby modelu nie rozwalić poszedłem polatać.

Cytat: "Ja pier... lata, kur.... normalnie lata tak jak chciałem, lata tak jak widziałem u innych zawodników. To jest niemożliwe."

Od tego momentu uwierzę chyba już we wszystko co zawodnicy opowiadają o swoich ustawieniach w modelach choćby nie wiem jak wydawały mi się idiotyczne.

 

Dopiero zaczynam rozumieć to co już od jakiegoś czasu mówi Jurek, podstawą dobrego latania jest prawidłowe ustawienie modelu i co równie ważne zrozumienie tych ustawień. Z tym drugim jeszcze mam małe problemy, ale robię szybkie (mam taką nadzieję) postępy.

 

Teraz kilka banałów, ale wiem, że trochę młodych czyta ten wątek, więc może coś się im przyda z tego mojego gryzmolenia.  :)

Modele F5J, F3X to są dość specyficzne modele i latanie nimi jest/bywa odrobinę inne niż normalnymi modelami, więc pewnie standardy nadal będą odpowiednie dla modeli rekreacyjnych.

 

Do normalnego latania wystarczą standardy, czyli SC w zadanym przedziale przez producenta, różnicować 50/50, klapy w dół (jak są oczywiście) do lądowania na te 600 lotki w górę na 300 , SW i SK na zero i w zasadzie przy takich można każdym modelem polatać. Ale jak się chce trochę więcej to już standardy niestety trzeba odłożyć i kombinować. Każde ustawienie będzie dobre, które pozwoli nam latać dłużej od kolegi obok. :)  ;) Najpierw na naszej łączce, następnie na jakimś pikniku czy zlocie potem na MP a następnie na zawodach międzynarodowych. Sorry za banały, ale taka jest droga do weryfikacji swoich ustawień. Oczywiście po drodze jest jeszcze mnóstwo innych czynników, które wpływają na to, że latamy dłużej od kolegów. Hm... talent i tam takie inne. :D   

 

http://f3j.in.ua/media/maxa-instruktions/MAXA%20Wing%20template%20for%20flaps%20and%20ailerons%20settings.pdf

 

Mam nadzieję, że te szablony ułatwią Tobie ustawienie Maxy.

 

 

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Nie chcę tu pisać jakie mam i nie dla tego, że ktoś podpatrzy i będzie lepszy, ale dla tego, że boje się burzy jaka może się wywiązać z tego powodu. ...

 

 

No i to jest chyba sedno dlaczego nikt nie chce pisać o ustawieniach. 

 

Mimo wszystko spróbuję. Najwyżej parę osób sobie na mnie poużywa. :D  :D  :D  Tak wiem, że to poniżej to podstawy i można godzinami dyskutować co by tu jeszcze spieprzyć ;-)

 

1. SC - ma kapitalne znaczenie dla każdego samolotu a w szybowcu jest chyba w grupie dwoch trzy trzech elementów naj, naj, naj... To jest tak trochę jak ze statkiem - środek ciężkości i środek wyporu muszą znajdować się w jednej lini pionowej bo inaczej będzie się nam statek przechylał. Identycznie w szybowcu SC powinien być jak najbliżej "środka wyporu" czyli punktu w którym jest wypadkowa siły nośnej całego modelu. 

 

ustawianie jest dość proste ale o tym za chwilę.

 

2. Kąt zaklinowania skrzydła - tu nie ma wątpliwości powinien być zerowy w stosunku do kadłuba. żeby było klarowne o czym mówię to potrzebne są definicje. Kadłub ma swoją "oś główną" tj. oś w której kadłub stawia najmniejsze opory w powietrzu. Przy kadłubach F5J dość mocno giętych do dołu w przedniej części wyznaczenie takiej osi bez tunelu aerodynamicznego może być cokolwiek trudne a na pewno nie jest to "geometryczna" oś przekroju wzdłużnego kadłuba. Kąt zaklinowania to kąt pomiędzy osią główną kadłuba i cięciwą skrzydła. Po angielsku to incidence - stąd nazwa przyrządu . 

 

3. Kąt zaklinowania statecznika poziomego - tu pewnie będzie dyskusja ale... nie ma zdziwienia TEŻ ma być zerowy. Różnica pomiędzy kątem zaklinowania skrzydła i statecznika poziomego z angielska i francuska to decalage. Decalage ma być ZERO. Dlaczego? o tym za chwilę. :-)

 

4. Tak naprawdę w modelach, jako że określenie linii głównej kadłuba bywa trudne, wszystko ustawiam względem skrzydła. Ustawienie kata zaklinowania skrzydła w dobrze wykonanych modelach właściwie nie jest potrzebne - jedynie co to sprawdzam czy między płaszczyzną skrzydła a statecznikiem pionowym jest kąt prosty. To najczęściej trzeba skorygować nawet w tych najdroższych modelach.

 

Czyli co robimy:

 

a - zakładam incidence meter na skrzydło w pobliżu kadłuba i na włączonym radiu (żeby mieć prąd na serwach klap) poziomuję model. Ja używam do tego lasera krzyżowego bo jest samopoziomujący i zmniejsza mi masę incidence metera (mogę usunąć dość ciężki, choć wystarczająco dokładny, wskaźnik pionu). Model może być na stole, na klockach, w jakimś specjalnym uchwycie - cokolwiek byle skrzydło było poziomo (wzdłużnie i poprzecznie)

 

b - po wypoziomowaniu skrzydła zakładam drugi incidence meter na statecznik poziomy - też z włączonym radiem i trymami na zero plus staram się tak dobrać środek ciężkości samego przyrządu żeby nie obciążał serwa od SW. No i znowu laser krzyżowy i ewentualnie podkładki na stateczniku poziomym albo na skrzydle tak długo aż skrzydło i statecznik poziomy są równolegle.

 

c - idziemy polatać - 99% producentów podaje SC (CoG) o jakiś kilometr za bardzo do przodu. Zwykle zaczynam od ¾ tego co podaje producent. Jedyne co wykonuję kilkakrotnie to "dive test". Model musi być wytrymowany do lotu w poziomie.  Jak sam leci poziomo to nurkujemy pod kątem ok 40-50 stopni i obserwujemy co się dzieje - powtórzę się model musi być wytrymowany przed nurkowaniem. Jak model wychodzi z nurkowania to przesuwamy SC do TYŁU. Jak model pogłębia nurkowanie to przesuwamy SC do przodu.  Dlaczego? To wydaje się wbrew logice? Wyjaśnienie jest proste - wytrymowany model w locie poziomym powinien mieć kąt natarcia SW równy kątowi natarcia skrzydła. Jak jest SC za bardzo do przodu to SW jest nieco zaciągnięty (krawędź natarcia SW jest w dół czyli ma ujemny decalage). Na małej prędkości model leci poziomo. Wzrost prędkości w nurkowaniu powoduje wzrost efektywności SW, SW generuje większy moment i model zadziera do góry. Przesuwam SC tak długo aż mam całkowicie neutralne zachowanie modelu czyli model nurkuje po tej samej prostej do momentu dopóki nie dotknę SW. 

 

No i to jest punkt początkowy. Ten neutralny SC mam zaznaczony w każdym modelu. To czy latam z "przednim" czy z "tylnym" SC zależy od wielu rzeczy, od preferencji osobistych, od tego czy latam czysto rekracyjnie czy treningowo, no także od warunków pogodowych. W tym kontekście zupełnie rozumiem Wojtka piszącego że 5 lat mu zajęło dojście jaki ma być SC w Jantarze.

 

Gwoli komentarza - w 99% modeli moje SC jest kilka mm do tyłu od najbardziej tylnego podawanego przez producenta. Dla przykładu dla Ultimy producent 110 - 115 mm. Wg. większości opinii z rcgroups 112 mm to max. Ja mam 117-118 mm i jeszcze myślę, że dodatkowy milimetr do tyłu w pewnych warunkach jest sensowny.

 

O tym w którą stronę przesunąć SC jak jest silniejszy wiatr to... 98% lataczy powie że do przodu. Czy aby na pewno mają rację? ;-)

 

Nie pisałem o pozostałym ustawieniu geometrii modelu. Jest tego trochę od sprawdzenia czy skrzydło nie jest zwichrowane po sprawdzenie wszystkich kątów i odległości. Skrzydło (linia od lewego końca do prawego końca) musi być idealnie prostopadłe do kadłuba. To samo ze statecznikiem poziomym itp. itd.

 

Każde, dosłownie każde wychylenie, każdy ruch lotkami, klapami, SW, SK zwiększa opory czyli skraca lot. Pojedyncza korekcja wydaje się bez znaczenia ale ciągłe wachlowanie sterami musi skutkować szybszym spadaniem. Im SC bliżej "środka wyporu" tym mniejsze wychylenia są potrzebne do korekcji lotu. Mniejsze wychylenia = mniejsze opory => model dłużej leci.

 

Na koniec zaznaczę, że jestem marynarzem nie konstruktorem w PZL. Moje doświadczenie modelarskie jest niewielkie - wręcz zupełnie się na tym nie znam.  

 

 

EDIT: Ktoś napisał, że DLG są doskonałym sposobem na naukę niskiej termiki. Z tym zgadzam w całej rozciągłości. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek, ja z całego wątku zrozumiałem, że model typu Silent z ArtHobby jest jak najbardziej dobry modelem do F5J tak samo jak mu podobne dlatego, że na początek i tak trzeba spędzić wiele godzin w powietrzu na początek samotnie aby dobrze wyczuć jak lata model i jak działają warunki atmosferyczne (termika, duszenie, wiatr) na model itd. Na tym etapie laminat może być nawet zbyt kosztowny przy testowaniu. Jak już opanujemy podstawy czyli wyczucie modelu w różnych warunkach, jego regulację i jej wpływ na lot w różnych warunkach, odruchy przy sterowaniu, ustawimy miksy w nadajniku i odruchowo będziemy je i obsługiwać to warto polatać z Kolegami na zawodach i zwykłych spotkaniach aby powymieniać doświadczenia, podpatrzyć itd. A potem jak nam się spodoba takie latanie zawodnicze lub rekreacyjne to sobie zbieramy na model co może być ułatwione faktem, że na wykonanie niektórych modeli czeka się miesiącami.

Nic dodać nic ująć, ja niestety nie umiem tak zwięźle pisać. :)

 

 

http://f3j.in.ua/media/maxa-instruktions/MAXA%20Wing%20template%20for%20flaps%20and%20ailerons%20settings.pdf

 

Mam nadzieję, że te szablony ułatwią Tobie ustawienie Maxy.

 

 

Pozdrawiam

Tomasz

Bardzo dziękuję za linka ale oczywiście znam tą stroną i mam te szablony. To jest jak u każdego producenta punkt 0 dla kupujących. Od tego wyszedłem a teraz mam kompletnie inaczej. :) Czy dobrze to się okaże przy następnych zawodach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam wszystkie wasze wpisy i mysle jesli ktos otworzyl taki temat ,,Przedszkole" oczekuje wsparcia oraz dobrych rad ,a nie wypisywanie roznych dziwnych teori.

 W naszej ukochanej Polsce jest dwoch Zawodnikow  F5J swiatowej Klasy WB i TF, reszta ludzi ktorzy startowali w MP to poczatkujacy modelarze w F5J i zeby ta klasa F5J sie rozwijala, trzeba organizowac jakies zawody ,wspolne latanie ,wyjazdy na zawody EU,pomoc w zakupie Dobrych modeli F5J itp...

 Co do ustawien Modeli to kazdy sam powinien dojsc do tego jak mu najlepiej sie lata (jeden lubi mlode ,drugi dojrzale :) )

  Kolega ktory mial dobre miejsce na MP Silentem ...to nie model wygral lecz PILOT i mysle ze jesli ma taki potencjal do latania w F5J niech lepiej sprzeda tego Silenta i Kupi sobie wyczynowy Model do F5j a wyniki beda Lapsze :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to jest chyba sedno dlaczego nikt nie chce pisać o ustawieniach. 

 

Mimo wszystko spróbuję. Najwyżej parę osób sobie na mnie poużywa. :D  :D  :D  Tak wiem, że to poniżej to podstawy i można godzinami dyskutować co by tu jeszcze spieprzyć ;-)

....

...

...

 

EDIT: Ktoś napisał, że DLG są doskonałym sposobem na naukę niskiej termiki. Z tym zgadzam w całej rozciągłości.  

Wiesławie jesteś wielki.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koniec zaznaczę, że jestem marynarzem nie konstruktorem w PZL. Moje doświadczenie modelarskie jest niewielkie - wręcz zupełnie się na tym nie znam.  

 

I zupełnie nie przeszkadza Ci to, że napisałeś bardzo dużo nieprawd, okraszając je zwrotami "powinien być", albo "musi"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zupełnie nie przeszkadza Ci to, że napisałeś bardzo dużo nieprawd, okraszając je zwrotami "powinien być", albo "musi"?

Jeśli gdzieś napisałem nieprawdę to "feel free" żeby to wykazać. Określenie "dużo nieprawd" brzmi nazbyt politykiersko, żeby z tym polemizować.

 

Napisałem o niewielkim doświadczeniu modelarskim bo tu się wszyscy chwalą. Mam tylko około 3000 godzin nalotu na modelach RC odkąd zacząłem zapisywać jakieś 10 lat temu. Pewnie jest z 500 więcej. Modelarstwo uprawiam od 1 kl podstawówki, mam prawie 65 lat i wiesz co? Ciagle się uczę i ciągle się dowiaduję czegoś nowego.    

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli gdzieś napisałem nieprawdę to "feel free" żeby to wykazać. Określenie "dużo nieprawd" brzmi nazbyt politykiersko, żeby z tym polemizować.

 

Napisałem o niewielkim doświadczeniu modelarskim bo tu się wszyscy chwalą. Mam tylko około 3000 godzin nalotu na modelach RC odkąd zacząłem zapisywać jakieś 10 lat temu. Pewnie jest z 500 więcej. Modelarstwo uprawiam od 1 kl podstawówki, mam prawie 65 lat i wiesz co? Ciagle się uczę i ciągle się dowiaduję czegoś nowego.    

     Wiesiek nie przejmuj sie tym co tu pisza.ja bardzo podziwiam takich ludzi jak ty . Jestesmy wszyscy tu na tym Forum jedna rodzinna !!! MODELARZE 

        Wymieniajmy sie doswiadczeniami ,a nie skakanie do oczu :(

        Jestem tez zapisany na Forum w Niemczech tam takich sytuacji nie ma kazdy jest przyjazny i pomaga jesli ktos ma problem 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.