Skocz do zawartości

COVID-19 SZCZEPIONKA ZA lub PRZECIW


Artur Lis

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy koledzy, przypatrywałem się dyskusji, i chyba też coś dorzucę

Ludzie są ludźmi i niektórych nic nie przekona, żadne argumenty póki sami nie dotkną i palca nie poparzą.

Mają swoje zdanie, i nikt ich dobrowolnie nawet końmi na żadne szczepienie nie zaciągnie...

spacer.png

Trudno, może jak kogoś bliskiego, niekoniecznie wiekowego, przyjdzie im opłakiwać, to zaczną inaczej myśleć. Ich sprawa.

Ja już swój Covid przeszedłem, na szczęście dla mnie i rodziny dość łagodnie, ale kilka osób które znałem niestety nie miało tyle szczęścia. I niech nikt nie sugeruje, że grypa(poza Hiszpanką) zabrała któregokolwiek roku tyle ofiar..

Szczęście dla nas wszystkich, że C-19 nie jest tak zjadliwy jak Ebola albo inna cholera, bo już z połowy Polski by nie było (tu już niestety państwo z rzetelnością statystyk się nie popisało).

I nawet gdyby szczepionka faktycznie przyczyniła się do śmierci jakiejś niewielkiej grupy osób, to przecież trzeba pamiętać, że nie ma dwóch identycznych organizmów, niektóre mogą zareagować całkiem odmiennie niż znakomita większość którym szczepionka może pomóc, ale czy to ją dyskwalifikuje? A znacie jakąś tak całkowicie bezpieczną dla absolutnie wszystkich ? Wątpię.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Patryk Sokol napisał:

Nie wytknąłeś błędów w logice rozumowania

No szczepionki miały być bezpieczne a tu się okazuje że Szwecja i nie tylko płaci odszkodowana po szczepionce na świńska grypę, ciekawe czy ci co się szczepili pierwsi ustawiali się w kolejce po szczepienie i namawiali innych.

A o szczepionce na Hiszpankę to nawet nie wspominam , czasami nie po szczepiono żołnierzy USA? (dobrze kojarzę?) .

Tak że mówienie że szczepionki są bezpieczne to nie są dowody naukowe tylko to są herezje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Patryk Sokol napisał:

Nie, nie deprecjonuje ich osiągnięć naukowych, zwracam uwagę na powiązania ze środowiskami, które mają tendencję do denializmu COIVDowego (i paru innych denializmów).

Lepiej by pasowali do obrazka jakby byli powiązani ze środowiskami pro-covidowymy? Bo tak zabrzmiało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, enter1978 napisał:

A o szczepionce na Hiszpankę to nawet nie wspominam , czasami nie po szczepiono żołnierzy USA? (dobrze kojarzę?) .

Nie szczepiono, bo takiej wtedy nie było, nie tylko dla żołnierzy USA. https://pl.wikipedia.org/wiki/Pandemia_grypy_hiszpanki

 

21 minut temu, enter1978 napisał:

Tak że mówienie że szczepionki są bezpieczne to nie są dowody naukowe tylko to są herezje

A Ty nie zostałeś nigdy na nic zaszczepiony ? I żyjesz?

Nie twierdzę, ze dla niektórych przypadków są bezpieczne (a może za mało skuteczne?), ale statystycznie dla populacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, enter1978 napisał:

No szczepionki miały być bezpieczne a tu się okazuje że Szwecja i nie tylko płaci odszkodowana po szczepionce na świńska grypę, ciekawe czy ci co się szczepili pierwsi ustawiali się w kolejce po szczepienie i namawiali innych.

A o szczepionce na Hiszpankę to nawet nie wspominam , czasami nie po szczepiono żołnierzy USA? (dobrze kojarzę?) .

Tak że mówienie że szczepionki są bezpieczne to nie są dowody naukowe tylko to są herezje

 

I nikt nie mówi, że są 100% bezpieczne.,..

Są bezpieczniejsze niż nie szczepienie się po prostu.

14 minut temu, robertus napisał:

Lepiej by pasowali do obrazka jakby byli powiązani ze środowiskami pro-covidowymy? Bo tak zabrzmiało...

 

Nie, lepiej by pasowali tacy co mają związek z tematem.

A nawet jeśli - jest różnica między krytyką szczepienia, a denializmem COVIDowym

Tam są osoby które jawnie twierdzą, że COVID to ściema.

A COVID ewidentną ściemą nie jest., więc ewidentnie zakłamują rzeczywistość.

23 minuty temu, RomanJ4 napisał:

Ja już swój Covid przeszedłem, na szczęście dla mnie i rodziny dość łagodnie,

 

Dobrze, lubię czytać Twoje posty o skrawaniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Patryk Sokol napisał:

Tam są osoby które jawnie twierdzą, że COVID to ściema.

A COVID ewidentną ściemą nie jest., więc ewidentnie zakłamują rzeczywistość.

No cóż, już i drzewiej nasi wieszcze tę ludzką cechę współziomków widzieli..

https://literat.ug.edu.pl/amwiersz/0073.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patryk, ja nie znam tych gości ich poglądów i czemu zaprzeczają, zauważyłem, że w pierwszej wypowiedzi kładziesz większy nacisk na powiązania naukowców a nie na to czy ich badania są jakoś związane z covidem czy generalnie wirusologią.

To mi się nie spodobało bo odniosłem wrażenie, że dyskwalifikujesz ludzi tylko dlatego, że mają inne zdanie.

Dopiero po zwróceniu na to mojej uwagi podniosłeś ten drugi aspekt, moim zdaniem ten ważniejszy. Bo można być sceptykiem prowadząc badanie w temacie wirusów, w kontraście  - być sceptykiem i wykładać na uniwersytecie...kafelki w toalecie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, robertus napisał:

Patryk, ja nie znam tych gości ich poglądów i czemu zaprzeczają, zauważyłem, że w pierwszej wypowiedzi kładziesz większy nacisk na powiązania naukowców a nie na to czy ich badania są jakoś związane z covidem czy generalnie wirusologią.

To mi się nie spodobało bo odniosłem wrażenie, że dyskwalifikujesz ludzi tylko dlatego, że mają inne zdanie.

 

Raczej odmawiam ultrakonserwatystą empatii... Ale faktem jest, że to obok i mój brak sympatii do nich trochę tu wylazł (taki mały bias, po przeżyciu dwóch miesięcy w tym kraju ostatnio)...

Niemniej - weź pod uwagę, że pierwsze co wytknąłem w poście to czym ci ludzie się zajmuję i dokładnie nie tym, czym powinni,żeby wypowiadać się o szczepieniu na COVID pod włos konsensusowi naukowemu.

Cytat

Dopiero po zwróceniu na to mojej uwagi podniosłeś ten drugi aspekt, moim zdaniem ten ważniejszy. Bo można być sceptykiem prowadząc badanie w temacie wirusów, w kontraście  - być sceptykiem i wykładać na uniwersytecie...kafelki w toalecie.

E nie, już w pierwszej analizie ich nazwisk wytknąłem brak związku z COVIDem

 

A i sceptycyzm znaczy co innego (za wiki):
 

Cytat

Sceptycyzm naukowy to praktyczna postawa przyjmowana przez większość społeczności naukowej, która polega na uznawaniu za wiarygodne tylko tych teorii i wyników badań, które spełniają elementarne zasady metody naukowej, a w takich samych warunkach dają ten sam wynik.

 

I dlatego ich określam denialistami, a nie sceptykami. COVID tu jest i mówienie, że go nie ma, albo że nie jest groźny to zakłamywanie rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i czytam i trochę szlag mnie trafia z powodu ciągle powtarzanych tych samych krańcowych argumentów -świat i życie nie są czarno białe -jest jeszcze cała gama szarości i nawet kolory tez są.

 

Wiec dorzucę z trochę innej beczki.

 

1- mechanizm dlaczego ciężko się zdecydować na szczepienie ?

Przypadkowy "Kowalski" szansa że tu i teraz będzie chory jest minimalna... A może w ogóle się nie zarazi ? a może najpierw inni się zaszczepia, wynajdą leki  zanim się zdąży zarazić już nie będzie problemów ? A może jak 90% przejdzie bezobjawowo lub łagodnie  Ryzyko zarażenia się przez konkretną osobę w konkretnym krótkim czasie jest niezbyt duże. Podobnie jak ryzyko ciężkiego przebiegu i komplikacji. Podobne ryzyko dla przysłowiowego "Kowalskiego" jak np grypa. (duże ryzyko to jest w skali społeczeństw -gdy wszyscy chorują jednocześnie)  Więc dla przypadkowego człowieka zachorowanie na covid jest to rozmyte i nie wymaga własnej natychmiastowej  decyzji.

    Z drugiej strony decyzja -dla uniknięcia czegoś nieokreślonego -zmniejszenia (tylko zmniejszenia) ryzyka choroby  W PRZYSZŁOŚCI  "kowalski" ma się tu i teraz zaszczepić potencjalnie dać sobie wstrzyknąć coś niebezpiecznego -coś o czym wielu ludzi ostrzega (absolutnie nieważne czy mają racje) .

    To nie jest wybór mniejszego ryzyka -tylko wybór tu i teraz namacalnego niewiadomego być może  niebezpiecznego zastrzyku -albo niewybieranie niczego i jakoś to będzie...  

To instynkt który przez tysiąclecia ratował życie -może być źle głodno i zimno ale z jaskini się nie wychodzi bo niedźwiedzi czy inny szablozębny może zeżreć tu i teraz... lepiej  w nieokreślonej przyszłości umrzeć z głodu  niż  teraz dać się pożreć. (90% ludzi nie wyjdzie z jaskini jeśli absolutnie nie musi).

 

2 -jakieś sławy mówią że... mówią w tv, piszą w gazetach -ludzie oduczeni są myślenia, media manipulują i ludzie albo wierzą w podawana im papkę albo negują wszystko. Media to swoisty głuchy telefon -kolejne przedruki i powtarzania po kimś gdzie informacja się przeinacza. Mamy cytat cytatu cytatu a nie bezpośrednie wypowiedzi -nawet jeśli podawane są jako bezpośrednie... co wycięto z kontekstu ? co pozostawiono ? Czy przysłowiowa "goździkowa" z reklamy jest lekarzem -czy wynajętą aktorką ?

 

3 -Dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf. Dajcie naukowca a znajdę wysokość grantu lub innego wynagrodzenia żeby napisał to co ma być napisane...   dostatecznie wielu sławnych gra w reklamach i tych tv i tych "naukowych" żeby ludzie nie wierzyli. Trudno odróżnić rzeczywistą wiedzę od wiedzy "sponsorowanej" a koncerny i i korporacje to wielkie pieniądze i władza. władza (i pieniądz) deprawuje....  władza absolutna deprawuje....

 

4 - są grupy wpływów i wielkich interesów -zarówno producentów szczepionek -jak i producentów np maseczek (tym zależy żeby rynek maseczek trwał)

Więc w podawanej nam informacji ścierają się interesy i pieniądze... a my malutcy nie możemy określić co jest prawdą. Co powiedział naukowiec a co wydrukował redaktor. lub co wycięto z kontekstu. Czego wujek google nie znajdzie...  Kasa i wpływ na ludzi także tych z elit -bo malutkimi się zwyczajnie manipuluje.

 

5 -I wreszcie -przykład osobisty.

      Przez wiele lat szczepiłem się na grypę. Mimo to kilka x na nią chorowałem. Przestałem się szczepić... ponieważ coś się zdarzyło. Mi osobiście.

Po którymś tam szczepieniu odsiedziałem swoje pół godz w przychodni czy nic się nie zdarzy -i miałem jechać do domu po drodze coś tam do załatwienia.  Po drodze  przypadkiem do samochodu wziąłem idącą pieszo znajomą. 

     Po dobrze ponad godzinie od szczepienia -za kółkiem w południe nagle zaczęło się ściemniać -zawężenie pola widzenia -ciemno z boków jakby ktoś zasłony zaciągał. Coś powiedziałem, że się ściemnia -znajoma (wiedziała, że jadę ze szczepienia) krzyknęła "hamuj" i złapała z boku za kierownicę. Nie wiem czy wcisnąłem sprzęgło i hamulec czy Ona wybiła bieg -zjechaliśmy na pobocze/trawnik  i samochód się zatrzymał. Na kilka minut praktycznie prawie straciłem przytomność...   Gdybym jechał sam lub gdyby nie przytomność pasażerki prawdopodobnie bym spadł z mostu kilkadziesiąt metrów dalej i wylądował w zalewie lub poszedł na czołówkę... 

Wstrząs. Z opóźnieniem.  Przestałem szczepić się na grypę. I od tych kilkunastu  lat wcale nie choruję częściej niż gdy się regularnie  szczepiłem.

 

Na covid prawdopodobnie się zaszczepię -jednak na pewno nie będę się spieszył...  zobaczę jak zareagują na szczepionkę znajomi... Znajomi "z pierwszej ręki" a nie obce mi i dla mnie anonimowe osoby z mediów.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Powiem tak, moi wszyscy znajomi którzy się zaszczepili na grypę, zachorowali później. Myśle ze dbanie o swój układ odpornościowy powinno być primo. 
Nawiasem mówiąc, ludzie zobaczcie co temat wirusa robi z ludźmi. Ja rozumiem ze to jest Hyde Park, ale po co te spory, kłótnie, jak poeta mawiał i tak zginiemy w zupie. ZDROWIA życzę wszystkim!!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, latacz napisał:

Tak czytam i czytam i trochę szlag mnie trafia z powodu ciągle powtarzanych tych samych krańcowych argumentów -świat i życie nie są czarno białe -jest jeszcze cała gama szarości i nawet kolory tez są.

 

 

Ej, bez chochołowania (https://pl.wikipedia.org/wiki/Sofizmat_rozszerzenia )

Nigdy nie pisałem, że świat jest czarno/biały i jest wszystko oczywiste.

Pisze jedynie, że szczepionka, aby warto było się szczepić, musi być jedynie bezpieczniejsza niż ryzyko zachorowania na COVIDA przemnożone, przez ryzyko powikłań.

 

Piszę to już 15ty raz i wciąż ktoś próbuje mnie wepchać w skrajność, gdzie ten pogląd jest bardzo daleki od skrajności (która właśnie zakładała by, że szczepienie jest 100% bezpieczna).

Nie mam pojęcia, czemu ciągle muszę się użerać ze stwierdzeniami, że twierdzę, że szczepionka jest 100% bezpieczna.

5 minut temu, d9Jacek napisał:
  • ja raczej nikomu  nie odmawiam empatii , ultrakonserwatystom  również nie

Gratuluję znlazłeś błąd ortograficzny. Możesz go sobie zatrzymać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, latacz napisał:

 

      Przez wiele lat szczepiłem się na grypę. Mimo to kilka x na nią chorowałem. Przestałem się szczepić... ponieważ coś się zdarzyło. Mi osobiście.

Po którymś tam szczepieniu odsiedziałem swoje pół godz w przychodni czy nic się nie zdarzy -i miałem jechać do domu po drodze coś tam do załatwienia.  Po drodze  przypadkiem do samochodu wziąłem idącą pieszo znajomą. 

     Po dobrze ponad godzinie od szczepienia -za kółkiem w południe nagle zaczęło się ściemniać -zawężenie pola widzenia -ciemno z boków jakby ktoś zasłony zaciągał. Coś powiedziałem, że się ściemnia -znajoma (wiedziała, że jadę ze szczepienia) krzyknęła "hamuj" i złapała z boku za kierownicę. Nie wiem czy wcisnąłem sprzęgło i hamulec czy Ona wybiła bieg -zjechaliśmy na pobocze/trawnik  i samochód się zatrzymał. Na kilka minut praktycznie prawie straciłem przytomność...   Gdybym jechał sam lub gdyby nie przytomność pasażerki prawdopodobnie bym spadł z mostu kilkadziesiąt metrów dalej i wylądował w zalewie lub poszedł na czołówkę... 

Wstrząs. Z opóźnieniem.  Przestałem szczepić się na grypę. I od tych kilkunastu  lat wcale nie choruję częściej niż gdy się regularnie  szczepiłem.

 

Na covid prawdopodobnie się zaszczepię -jednak na pewno nie będę się spieszył...  zobaczę jak zareagują na szczepionkę znajomi... Znajomi "z pierwszej ręki" a nie obce mi i dla mnie anonimowe osoby z mediów.

 

Rozmawiałem z różnymi lekarzami o szczepieniu na grypę.

Jedna pani doktor pulmonolog i alergolog powiedziała jedno - szczepionka na grypę nie daje gwarancji, że nie zachorujesz, ale w wielkim procencie chroni przed powikłaniami (zapalenie mięśnia sercowego, inne)

Mój kolega ledwo uniknął przeszczepu serca.

Ale każdy powinien decydować za siebie zgodnie ze swoją wiedzą i doświadczeniem oraz z uwagą na innych ludzi.

Anglicy już zaczynają szczepić i myślę, że zanim ruszy szczepienie w Polsce, coś będzie już wiadomo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Patryk -prezentujesz tu czysto logiczny rozumowy pogląd -a ludzie decydują głownie emocjami -w tym lękiem i nadzieją. Rozumem decyduje max kilka %. Rozum -zazwyczaj nie służy do logicznego wyboru -a jedynie do logicznego uzasadnienia wyboru który już się dokonał na płaszczyźnie emocjonalnej.

    Cały czas wielokrotnie poruszasz dokładnie tą samą kwestie w ten sam sposób -nie w sposób krańcowy jednak w sposób konkretny i negujący wszelkie odmienne spojrzenia na problem. A ja pokazałem inne punkty widzenia -i typowy sposób podejmowania ryzykownych decyzji (a raczej sposób uciekania od decyzji).

  Chciał -nie chciał jesteśmy  zlepkiem instynktów wyrabianych  od setek tysięcy lat. Od poziomu neandertala a nawet małpy. I te instynkty w nas cały czas mają dużo do powiedzenia. I jednocześnie istnieje cała gałąź wiedzy jak grać na tych instynktach...

Szczepionki jedna płaszczyzna to człowiek który chce zadbać o zdrowie i się boi.  Druga płaszczyzna -to globalne przepływy kasy...  I globalna propaganda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacus , jak juz RZADASZ od innych zeby pisali w 100% poprawnie , to przynajmniej pokaz , ze Ty jestes w tych 100% "bezbledny" .

Jesli jednak nie jestes ( a jak widac na zalaczonym przykladzie ,to NIE jestes ) , wiec odpusc swoje RZADANIA , bo stajesz sie przez nie smieszny .

Jak zwykle nie odpisuj mi , bo i tak Cie nie widze .

IMG_3240.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inżynieria społeczna święci triumfy na przykładach tych wpisów bo
- chce się zaszczepić
- mam trochę obaw i poczekam aż inni się zaszczepią
- chce się zaszczepić bo uchroni mnie to od infekcji ale maseczki czy profilaktyki nie chce stosować.
Moje przekonania opieram na wypowiedziach moderowanego internetu a ci co mają inne zdanie są plaskoziemcami i innymi ....
Pozdro od plaskoziemcy i przypomnijcie sobie akcje ptasiej grypy gdzie rządy się nie przyłączyły a potem przedstawiciel firmy oświadczył że szczepionka nie gwarantuje niczego, a kasa poleciała na zakup a potem na utylizację.


Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 godzin temu, latacz napisał:

   Patryk -prezentujesz tu czysto logiczny rozumowy pogląd -a ludzie decydują głownie emocjami -w tym lękiem i nadzieją. Rozumem decyduje max kilka %. Rozum -zazwyczaj nie służy do logicznego wyboru -a jedynie do logicznego uzasadnienia wyboru który już się dokonał na płaszczyźnie emocjonalnej.

 

Zgadza się. I dowodzę, że pogląd emocjonalny nie jest w tym wypadku prawidłowy.

To, ze ludzie mają do tego tendencję, nie czyni tego ani prawidłowym ani rozsądnym.

Cytat

    Cały czas wielokrotnie poruszasz dokładnie tą samą kwestie w ten sam sposób -nie w sposób krańcowy jednak w sposób konkretny i negujący wszelkie odmienne spojrzenia na problem. A ja pokazałem inne punkty widzenia -i typowy sposób podejmowania ryzykownych decyzji (a raczej sposób uciekania od decyzji).

  Chciał -nie chciał jesteśmy  zlepkiem instynktów wyrabianych  od setek tysięcy lat. Od poziomu neandertala a nawet małpy. I te instynkty w nas cały czas mają dużo do powiedzenia. I jednocześnie istnieje cała gałąź wiedzy jak grać na tych instynktach...

Ludzie są wciąż małpami (i zawsze małpami będą, tak jak są ssakami, eukariontami itp).

Cała nasza cywilizacja jest efektem działania na przekór tym instynktom. Uciekanie się do instynktów nam nigdy nie pomaga.

Postawiliśmy się w sytuacji, gdzie to co zbudowaliśmy ,daleko nie przystaje do tego do czego nasze mózgi zostaly stworzone.

Ale, wychowanie, kultura, nauka, wszystkie te rzeczy służą właśnie obchodzeniu tych pierwotnych reakcji.

Nawet teraz - porozumiewamy się ze sobą klepiąc po klawiaturze i patrząc w ekran, to tak dalekie od naturalnego habitatu człowieka jak to tylko możliwe, a jednak jesteśmy w stanie to robić.

 

Innymi słowy - masz rację wskazując na źródło tego podejścia.

To gdzie się to ocena tego podejścia, bo moim zdaniem wskazanie źródła nieracjonalnej decyzji, nie powoduje, że staje się ona racjonalna, po prostu powoduje, że znamy jego źródło

Cytat

Szczepionki jedna płaszczyzna to człowiek który chce zadbać o zdrowie i się boi.  Druga płaszczyzna -to globalne przepływy kasy...  I globalna propaganda.

Czy serio taki duży przepływ?

W 2020 biznes szczepionkowy dobija wartości 60 miliardów (co ciekawe - z takim samym wzrostem rok do roku, mimo tego jak dziwny był to rok)

Dla porównania rynek suplementów diety warty był w 2019r 123mld dolarów, rynek homeopatii warty był w 2019r 5,6mld dolarów, rynek antybiotyków 45 mld dolarów.

 

Z tego jasno wynika jedna rzecz - najbardziej opłacają się suplementy diety. Są groszowe w produkcji, nie działają więc nie ma ryzyka skutków ubocznych, nie trzeba ich testować, dowodzić działania itp.

Szczepionki z kolei długo się robi, długo testuje, a później i tak zarabiają wielokrotnie mniej od totalnej ściemy.

 

A czy 60mld dolarów przepływu rocznie to dużo?

Rynek węgla kamiennego wart jest 698mld dolarów, a i to po olbrzymiej redukcji w wyniku zmian klimatyczych (a i wciąż za małej).

Nawet kosmetyki warte sa 10x tyle bo 510mld dolarów w 2019r.

 

Jak się nie obrócisz - szczepionki to nie jest wcale taki wielki biznes.

 

A nawet jakby był - ratują życia, wolę żeby moja kasa szła na szczepienia, niż w biznes kosmetyczny (który mnie szczególnie wkurza, bo to moje główne źródło zarobków i zwyczajnie wiem jaki jest bezsensownie napompowany i nie niesie za sobą wartości)

 

EDIT: Usunalem nieprawdziwa wzmianke o szczepionce na ptasia grype

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Patryk Sokol napisał:

Na ptasią grypę nigdy nie było szczepionki

E ,nie....

Mylisz się...W 2006 i 2007 już była,tylko nie 100 % skuteczna.

Punkt  1

https://portal.abczdrowie.pl/szczepionka-przeciwko-ptasiej-grypie

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Szczepionka_prepandemiczna_przeciw_grypie

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.