Skocz do zawartości

dariuszj

Modelarz
  • Postów

    1 091
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez dariuszj

  1. Sądzisz na podstawie siebie - piszesz 50% żeby udowodnić swoją tezę mimo, że twarde dane są zupełnie inne. A te dane nie są dobierane tylko po prostu mierzone. A pytania jak na osobę z branży są co najmniej dziwne. To są dane dotyczące całej sieci i jest to średnia wartość całej sieci w Polsce. Wiec nie dotyczą żadnego odcinka tylko całej sieci i uwzględniają wszystkie linie przesyłowe, trafa, stacje łączeniowe i wszystkie wartości obciążeń od minimalnych do maksymalnych. I to wszystko nie jest liczone tylko mierzone i później jest sporządzany bilans. Da się to wszystko przecież łatwo zmierzyć na drodze od elektrowni do licznika odbiorcy. Tylko to co się dzieje już za licznikiem jest poza kontrolą dystrybutorów energii i te straty nie są uwzględniane. I tylko nie pisz, że te 40% różnicy to straty już po stronie odbiorcy
  2. Podałem dane z pierwszego z brzegu portalu branżowego. Inni twierdzą to samo. Ale co tam np. zarządzający sieciami przesyłowymi czy inne osoby z branży wiedzą. Publikują jakieś głupoty. Wiem lepiej, bo "Jak w pracy włączam silnik ...", a w domu "na odcinku licznik gniazdko ...". Ja wiem, że lokalnie bywa różnie i ogólnie sieć jest niewydolna. Ale tu nie jest mowa o konkretnym przypadku tylko ogólnie o całej sieci. A tu wszystkie dane mówią nie o 50% tylko kilkakrotnie mniej. I choćbyś nie wiem jakie szkoły skończył i jakie uprawnienia elektryczne nie posiadał to nie policzysz sprawności całej sieci przesyłowej, bo po prostu nie posiadasz odpowiednich danych. Inne osoby takie dane posiadają i dokładnie wiedzą jakie są straty na przesyle.
  3. Ja wiem, że te 50 % pasuje do Twojej teorii. Nie wiem jednak skąd to wziąłeś. Np. tutaj jest mowa o stratach na przesyle 7-8%: https://www.cire.pl/artykuly/serwis-informacyjny-cire-24/w-2022-zmiany-nawykow-pozwola-zredukowac-zuzycie-energii-nawet-o-20-proc W innych źródłach podobnie - około 10%.
  4. Wracając do głównego wątku i pytania czy utylizować czy trzymać to odpowiem: trzymać i używać. Jak pakiet nie daje rady w modelu co potrzebuje 80A prądu to używać w takim co potrzebuje 40A, jak nie daje rady z 40A to używać w modelu co potrzebuje 20A, jak 20A nie daje to rady to można użyć do latarki, powerbanku itp. Jak zdecydujesz się na utylizację to ja chętnie trochę tych pakietów przygarnę i myślę, że większość jeszcze wykorzystam.
  5. Gdybyś przestał oglądać takie głupoty na Youtubie i ten czas poświęcił na modele to nie pisałbyś: "Nowa sytuacja spowodowała ruch w modelach pływających, kilka skorup modeli żaglowych, forma dla kadłuba PowerBoata 1,25 m i wszystko... niedokończone! No i ostatnio (czytaj 7 m-cy temu) ruszyłem z modelem pływającym 90 cm i utknąwszy w czasie zimowym. "
  6. Myślisz, że autor wątku selekcjonował ogniwa pod względem oporności wewnętrznej i stworzył jedną grupę z lepszych a drugą z gorszych? Na pewno nie. Tak więc statystycznie te lepsze i gorsze ogniwa rozłożą się podobnie w obu grupach i łączna oporność każdej grupy będzie bardzo zbliżona. Będzie tak tym bardziej w tym przypadku, gdzie jest duża ilość ogniw w grupie. Problem mógłby być przy 2-3 ogniwach w grupie, bo wtedy jedno czy dwa gorsze w grupie rzeczywiście spowodowały by dużą różnicę oporności danej grupy. Oczywiście, że nieco lepiej by było wykonać pakiet od "zera" i połączyć inaczej. Tym niemniej takie połączenie robione z tego co się już ma jest poprawne i akurat w tym przypadku jest duże prawdopodobieństwo, że prądu w obu grupach się rozłożą niemal identycznie.
  7. Nie da się. Jest jak najbardziej OK. Co najwyżej jakiś wpływ na żywotność może mieć brak balansowania ogniw jeśli tego nie ogarniesz w tym przypadku. Jurek może w końcu napisze co ma dokładnie na myśli. Prawo Ohma jak to prawo działa zawsze, ale nic tutaj specjalnego z niego nie wynika i mając to co masz nic innego nie wymyślisz. Chyba, że rozpakietujesz te wszystkie pakiety 2S, 3S, 4S i spakietujesz to od nowa. Chyba jednak nie o to chodzi.
  8. Całkowicie się zgadzam. Sam kiedyś korzystałem tylko z drogiego markowego sprzętu, bo po prostu innego nie było. Teraz korzystam z tego "po umiarkowanej taniości" i przynajmniej na razie bilans awarii jest na plus dla tego tańszego.
  9. Chyba się nie opłaca, bo za 68 zł z przesyłką można kupić gotowy z fajną obudową: https://pl.aliexpress.com/item/1005003564031957.html?pdp_npi=2%40dis!PLN!114%2C03 zł!68%2C42 zł!!!!!%40211b423c16754310765047070e8324!12000026301875078!btf&_t=pvid%3A23be7efc-89dd-4cba-b648-8b3e0049705b&afTraceInfo=1005003564031957__pc__pcBridgePPC__xxxxxx__1675431076&spm=a2g0o.ppclist.product.mainProduct&gatewayAdapt=glo2pol 8 kanałów: https://pl.aliexpress.com/item/1005004987550049.html?pdp_npi=2%40dis!PLN!47%2C94 zł!28%2C30 zł!!!!!%40211b43e416754310903876133edd4a!12000031250167844!btf&_t=pvid%3A5d1ade5c-1ee3-44b5-ac49-826a203ff0c8&afTraceInfo=1005004987550049__pc__pcBridgePPC__xxxxxx__1675431090&spm=a2g0o.ppclist.product.mainProduct&gatewayAdapt=glo2pol 4 kanały: https://pl.aliexpress.com/item/1005001408057930.html?pdp_npi=2%40dis!PLN!30%2C95 zł!24%2C77 zł!!!!!%40211b5e1f16754309727887574e0107!12000015966493122!btf&_t=pvid%3A3664b9b3-fdba-40a0-8cd3-7ed68eb92d97&afTraceInfo=1005001408057930__pc__pcBridgePPC__xxxxxx__1675430973&spm=a2g0o.ppclist.product.mainProduct&gatewayAdapt=glo2pol
  10. dariuszj

    Nasze Pedałowanie ...

    To prawdziwy upał. Ja po sprawdzeniu prognozy dla Rzeszowa nawet drzwi w domu nie mam zamiaru otwierać
  11. dariuszj

    Virgo RC vb

    Tak z moich doświadczeń z modelem First Plus od Blejzyka o rozpiętości 2 metrów i masie coś chyba koło 1 kilograma. Płaty były łączone typowym dla modeli Blejzyka elastycznym bagnetem z blachy i skrzydło mocowane 4 śrubami poliamidowymi M4. Model był intensywnie eksploatowany przez kilka lat i czasami lądowania były jakie były ze względu na brak klap, mało miejsca na lądowanie, silny wiatr itp. Wielokrotnie śruby były ścinane. Chyba tylko raz wszystkie, a tak to jedna, dwie czy trzy. Kadłub co prawda zaraz na początku popękał pod skrzydłem, ale po solidnym wzmocnieniu już tylko ścinało śruby i nic więcej się działo. Przeważnie było tak, że po solidnym zahaczeniu skrzydłem pękała tylko jedna przednia śruba, a skrzydło się rozsuwało z przodu i odchylało do tyłu dzięki właśnie elastycznemu w jednej płaszczyźnie bagnetowi. Ten bagnet w połączeniu z śrubami poliamidowymi moim zdaniem w dużym stopniu chronił model przed uszkodzeniami. Jednak przy tak lekkim modelu to moim zdaniem trzeba by zastosować śruby M3 i to raczej tylko dwie, aby to miało sens. Tylko, że M3 poliamidowych do mocowania skrzydeł tak czy siak nie polecam. Zostaw tak jak jest i nic nie kombinuj. Aktualnie dużo latam ponad 3 metrowym szybowcem z płatem mocowanym śrubami stalowymi i też nic złego się nie dzieje mimo, że model też już wiele różnych lądowań zaliczył. Tak naprawdę wszystko zależy od konstrukcji.
  12. Nie zmienia to faktu, że sam algorytm nie jest skomplikowany. Po prostu liczebniki są zależne od rodzaju (jeden, jedna, jedno itd.), a same jednostki od wartości (volt, wolty, voltów itd). Wystarczy w programie zawrzeć odpowiednie warunki. Zerknąłem na szybko do źródeł podanych przez Marka. Na pierwszy rzut oka wygląda to sensownie. Być może to kwestia samej mapy plików dźwiękowych. Na razie jednak się nie wgłębiam, bo boję się, że mnie wciągnie i przesiedzę całą noc przy komputerze
  13. Ty jesteś architektem IT a ja byłem przez kilkanaście lat programistą w znanej wszystkim dużej firmie z branży programistycznej. To nie jest przepisanie całego oprogramowania na inny język czy nie wiadomo co. Nie trzeba wcale znać języka, bo nie tworzy się od zera rozbudowanego programu, a tylko wprowadza kosmetyczną zmianę. Wszystkie języki wyższego poziomu są na tyle podobne, że drobna zmiana nie wymaga wcale znajomości danego języka. To nie jest asembler. Jeszcze w czasach studenckich przepisywałem program z Fortrana na Pascala i mimo, że nic nie wiedziałem o Fortranie to zrozumienie tego co zawierał program w tym języku nie stanowiło żadnego problemu. Tutaj nawet nie ma jakiegoś skomplikowanego algorytmu - jeśli "1" to "tysiąc", jeśli "2,3,4" to "tysiące", jeśli "5,6,..." to "tysięcy". To samo z resztą - amperami, voltami itd. Co do zepsucia. Jeśli nawet nie będzie działać prawidłowo procedura wymowy, która i tak nie działa poprawnie to nic takiego się nie dzieje. Chyba nie twierdzisz, że wprowadzając zmiany w procedurze odpowiadającej za wymowę modele zaczną w locie wariować i się rozbijać. Skoro to takie proste czemu tego nie zrobię? Może w przyszłości zrobię. Na razie mam ważniejsze rzeczy, nie mam na to czasu ani jakiejś motywacji do tego. Zresztą mimo, że mam nadajnik z Open TX to i tak latam głównie na starym Multiplexie, bo mi bardziej odpowiada pod względem ergonomii.
  14. dariuszj

    Materiał na pokrowce

    Chyba te maty plażowe o których mówi Bogdan są trochę grubsze i solidniejsze niż te samochodowe, bo te samochodowe to są w większości bardzo marne.
  15. Jeżeli OpenTX jest rzeczywiście "open" to powinien być dostępny cały kod źrodłowy. A jak tak to wystarczy zmodyfikować ten kod, przekompilować, wgrać do nadajnika i powinno działać. Wielkiej filozofii raczej tu nie ma. Z tego co pamiętam to Pitlab ogarnął to w swoim wariometrze to i tu się da. Muszą być tylko spełnione dwa warunki - dostęp do kodów i musi się komuś chcieć.
  16. dariuszj

    Materiał na pokrowce

    A możesz podać link do konkretnej aukcji ze sprawdzoną matą? Bo tych mat jest sporo i bardzo się różnią między sobą.
  17. Tego nie wie nikt. Tym bardziej, że mieliśmy patalogicznych rodziców: http://www.frs.pl/docs/my_z_patologicznych_rodzin.pdf
  18. Pewnie współczesna młodzież nawet nie o co chodzi z tą jazdą na rowerze "pod ramą". Nie wiem, czy to było takie lokalne powiedzenie czy o szerszym zasięgu: "Nie pij wódki ani wina - kup se rower 'Ukraina'"
  19. Jak się na bieżąco korzysta z wody to raczej problem legionelli nie istnieje. Można też raz na jakiś czas np. co tydzień nagrzewać do temperatury powyżej 60 stopni. Można rozważyć przejście na taryfę dwustrefową (o ile się takiej nie posiada) i grzać w drugiej strefie. U mojej mamy przez kilka lat takie rozwiązanie funkcjonowało, że woda grzała się chyba w godzinach 4-6 rano i potem 13-15. To wystarczało, żeby przez cały dzień była ciepła woda w wystarczającej ilości. Ale to oczywiście zależy od ilości osób i zużycia.
  20. To tylko oznacza, że kupowali jak był tańszy. Natomiast nie oznacza, że kupują po chorych cenach. Wbrew pozorom ludzie nie są aż tacy głupi i potrafią poszukać innych ofert tego samego lub podobnego towaru. Niektórzy sprzedawcy po prostu nie chcą kończyć oferty i dają wysokie ceny. Popatrz sobie poza tym na ilość osób, które kupiły. W czwartek było to 720 osób czyli dziennie kupowały średnio 24 osoby, teraz po dwóch dniach jest 654 czyli raczej nikt nie kupuje. Sprawdź sobie za 30 dni (o ile cena nie będzie znowu normalna w międzyczasie) i będziesz wiedział ile dokładnie osób kupiło po te prawie 180 zł. Jestem pewien, że będzie to w okolicy zera. Pewnie nie zero, bo kilku "bogatych" kupi.
  21. dariuszj

    Brak balsy w sklepach.

    Ciąć jak ciąć, ale jak sobie człowiek pomyśli, że to się zmarnuje na jakieś spławiki to żal serce ściska
  22. A o co chodzi z tymi strefami dokładnie? Loty w wyznaczonych strefach geograficznych (wyznaczanych przez PAŻP specjalnych strefach przestrzeni powietrznej dla systemów bezzałogowych statków powietrznych) Loty realizowane w ramach modelarstwa można realizować w specjalnie określonych przez PAŻP strefach przestrzeni powietrznej tzw. strefach geograficznych. Zgodnie z art. 15 ust. 2 rozporządzenia (UE) 2019/947 państwa członkowskie mogą określić strefy, w których SBSP są zwolnione z niektórych, przewidzianych dla lotów w kategorii otwartej, wymagań technicznych lub ograniczenia operacyjne są rozszerzone, w tym ograniczenia masy BSP lub wysokości lotu.
  23. Komentarze odnoszą się do produktu. Ten sam produkt może mieć kilkudziesięciu sprzedawców i niektórzy pewnie sprzedają po te 40 czy 50 zł. A temu sprzedawcy pewnie kończy się towar i podnosi cenę do zaporowych kwot.
  24. Latam sobie czasami w małej wiosce na pograniczu województwa podkarpackiego i lubelskiego. Duża przestrzeń, pola prawie po horyzont, z dala od domów, lotnisk itp. Czasem pojawi się jakiś samolot czy śmigłowiec. Zawsze latając czułem się całkowicie bezpiecznie, bo jak coś leciało to odpowiednio wcześniej słyszałem, widziałem i w razie takiej konieczności bez problem byłbym w stanie zareagować. Jakieś półtora tygodnia temu nad tym miejscem bardzo nisko (szacuję na jakieś 150 metrów) przeleciał z dużą prędkością myśliwiec. Usłyszałem huk, obróciłem się, zobaczyłem myśliwiec. Nawet nie byłem w stanie rozpoznać co to był za typ. Wszystko działo się tak błyskawicznie, że gdybym wtedy latał szybowcem na pewno nie zdążyłbym jakkolwiek skutecznie zareagować. Wtedy akurat nie latałem i nie miałem ze sobą telefonu z Drone Radar. Bardzo byłem ciekaw co by DR pokazał. Nawet kusiło mnie, żeby zadzwonić i zapytać, czy można latać modelem w tym miejscu, ale się spieszyłem i nie bardzo miałem czas. Dodam, że coś takiego tj. nisko lecący z dużą prędkością myśliwiec w tym miejscu ostatnio widziałem jeszcze za komuny. Sąsiad mówił, że z miesiąc wcześniej już widział tak nisko przelatującego F-16 w tym miejscu.
  25. Chyba nie do końca ten sam efekt. Z tego co się orientuję spada sprawność i więcej energii idzie na ciepło. Optymalnie jest latać na pełnym wysterowaniu - największa sprawność. W miarę możliwości więc lepiej nie przesadzać z ilością ogniw i ograniczaniem tego poprzez wysterowanie PWM. To tak na marginesie, bo w końcu to i tak tylko zabawa i rozrywka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.