



-
Postów
1 737 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Treść opublikowana przez Vesla
-
Jakie masz wychylenia sterów? Może trzeba je zmniejszyć?
-
MiG-29 1xEDF by Robertus z planami
Vesla odpowiedział(a) na robertus temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
He he. Fajne. Trochę ta turbina głośna i coś ci wlazło na drugim planie w kadr. Świetne. -
messerschmitt bf 109e ... a co mi z tego wyjdzie to sam nie wiem
Vesla odpowiedział(a) na przemo temat w Modele średniej wielkości
Zapomniałeś o przetarciach na krawędziach itp.- 385 odpowiedzi
-
Rysunki pierwsza klasa! Piękna robota!
-
Granice błędu statystycznego
-
Proszę bardzo. Widzę, ze nie tylko ja oglądałem to z przyjemnością i zainteresowaniem.
-
Nie jestem pewien czy temat już był. Znalazłem ostatnio kilka filmów ukazujących dawne modelarstwo lotnicze. Filmy ciekawe dla miłośników historii. Wymagana znajomość języka angielskiego. Wspomnienia braci którzy jedni z pierwszych w USA, sterowali samoloty przy pomocy aparatury RC własnej konstrukcji. https://www.youtube.com/watch?v=jduj1wkGFT0 Modele latające 1930-1960 https://www.youtube.com/watch?v=m7gyGm5-nr0&t=286s Zawody modelarskie w 1948 https://www.youtube.com/watch?v=SmB42jsImj8 Modele swobodnie latające. https://www.youtube.com/watch?v=In921Qx5FlQ
-
Leszku. Dzięki za odzew. Książeczkę mam bo przesyłają przy zapisaniu się do BMFA. Czytam ją raz do roku (nie przesadzam). Zgodzę się z Tobą, że tutaj nie jest respektowane łamanie przepisów ale jeżeli będzie się latać zgodnie z wytycznymi w BMFA i coś się przydarzy (oby nie), to nadal jesteś ubezpieczony. Jak wspomniałem - zgodnie z wytycznymi. Nie jestem szaleńcem latającym 3kg spalinowcem w parku. Wybrałem sobie duuuże pole i tam trzymając się wytycznych co do odległości, wysokości itp. uskuteczniam swoje hobby. Wiem, ze jestem ubezpieczony ale dla spokoju sumienia zadzwonię tam jutro i porozmawiam z nimi. Co do egzaminu na A i B to mam taki zamiar aby zapisać się do klubu w przyszłym roku i zrobić w końcu ten papierek (chyba tylko dla własnej satysfakcji). Żałuję tylko, że w Portsmouth nie ma aktualnie takiego klubu i będę musiał się tłuc jakieś 15mil w jedną stronę żeby polatać na lotnisku. Zobaczymy czy będę miał tyle samozaparcia ;-) Warto pamiętać o dwóch podstawowych sprawach. Nadajnik zgodny z wytycznymi UE, i ustawiony Failsafe na "zero mocy". Na to uczulają w tych wytycznych i można mieć poważne problemy włącznie z odmową wypłaty odszkodowania. "Failsafe" jest OBOWIĄZKOWY, jak pasy w aucie.
-
Dodam jeszcze, że o park flyerach jest rozdział ULTRALIGHT R/C MODELS str.38. Sam podręcznik polecam przecztać każdemu zainteresowanemu i proszę się nie powoływać na moją interpretacje :-)
-
Wrócę do tematu ubezpieczenia w UK. Czy jestem ubezpieczony mając wykupione członkostwo w BMFA a nie będąc w żadnym klubie? Fragment ze FAQ ze strony BMFA: Q I will not be joining a club. Can I still join the BMFA and be insured? A Yes. You will join as a county member and receive exactly the same insurance benefits as members who join through a club. Q I have been told that the BMFA insurance only provides cover if I am flying at a BMFA affiliated club. Is this correct? A No, completely incorrect, the insurance provides cover worldwide for lawful recognised activity. Q I have been told that I will be uninsured if I fly unsupervised without having attained an A certificate. Is this true? A No, Cover is in place for all types of models as long as you are a fully paid up member of the BMFA no matter what achievement scheme certificates you may or may not hold. Moje rozumienia latania "na dziko" oznacza latanie poza klubem tam gdzie mogę latać, czyli modelarz niezrzeszony ma swój samolocik a niedaleko domu pole 200 x 300metrów i tam sobie lata małymi elektrykami (mniej niż 7kg). Podręcznik BMFA nie zabrania takiego latania, nie ma tam napisane, że MUSZĘ należeć i latać tylko w klubie. Są określone zasady jakich mam przestrzegać gdy chcę latać. Jest to w The Air Navigation Order (ANO) str. 15 Article 167, (Small unmanned surveillance aircraft) (1) The person in charge of a small unmanned surveillance aircraft must not fly the aircraft in any of the circumstances described in paragraph (2) except in accordance with a permission issued by the CAA. (2) The circumstances referred to in paragraph (1) are :- (a) over or within 150 metres of any congested area; (b over or within 150 metres of an organised open-air assembly of more than 1,000 persons; © within 50 metres of any vessel, vehicle or structure which is not under the control of the person in charge of the aircraft; or (d) subject to paragraphs (3) and (4), within 50 metres of any person. (3) Subject to paragraph (4), during take-off or landing, a small unmanned surveillance aircraft must not be flown within 30 metres of any person. (4) Paragraphs (2)(d) and (3) do not apply to the person in charge of the small unmanned surveillance aircraft or a person under the control of the person in charge of the aircraft. (5) In this article ‘a small unmanned surveillance aircraft’ means a small unmanned aircraft which is equipped to undertake any form of surveillance or data acquisition. Mamy tam dodatkowo więcej informacji jak to ma wyglądać ale to są podstawowe przepisy prawne jak mamy Leszku, nie chciałbym być źle zrozumiany, nie neguję tego co piszesz. Jeżeli jestem w błędzie w moim rozumieniu tych przepisów to proszę o wyprowadzenie mnie z niego zanim narobię sobie niepotrzebnych kłopotów. Myślę, że inny koledzy też na tym skorzystają
-
Świetny model. Gratulacje. Fajny pomysł na RC.
-
Łesław - Masz na myśli stronę 15 (art 168)? Co do zakazu latania nad zabudowaniami, autostradą, MOD i inne takie to nawet nie wspominam bo to jest oczywiste. Jeżeli masz chwilę to opisz jak ty widzisz "latanie na dziko" vs. ubezpieczenie w UK. Nie chciałbym tkwić w błędzie i innych w ten błąd wpędzać
-
Co do tematu to zostaje mi zgodzić się z Tomkiem.
-
Taki off topic. Ostatnie wpisy i to przerzucanie się punkatmi 1a 2b itp to mi się skojarzyło z "Kongresem Futurologicznym" Stanisława Lema. Jeżeli czytaliście. Czytałem to 3 razy. Znaczy ten wpis.
-
Planujesz jakieś usterzenie czy może zastosowałeś profil samostateczny?
-
Już poprawione. Dziękuję. BTW ja tam nie mam nic przeciwko temu żeby mnie poprawiano. Dzięki temu wiem, że ktoś jednak czyta moje posty no i pilnuje "czystości języka".
-
Już wyjaśniam skąd taki tytuł. Poranne loty skończyły się dla mnie średnio przyjemnie. Zignorowałem budzącą się termikę i odrywający się od ziemi bąbel termiczny "złapał" mojego Jastrzębia na tyle mocno, że nie mogłem skręcić w moim kierunku. Najzwyczajniej w świecie porwanie jak nic. ;-) Model przeleciał za drzewo i tyle go widziałem. Spadł (oczywiście) w dzikie jeżyny i pokrzywy. Pierwsza myśl: stracony. Chodząc w rejonie kraksy i ruszając drążkami w radiu w końcu usłyszałem jak gdzieś w tym buszu odzywają się serwa. Kolejne piętnaście minut to było mozolne przebijanie się przez to draństwo. W efekcie udało się odzyskać model w całości bez uszkodzeń. Co ma do tego ubranie? Zazwyczaj na loty zakładam buty wojskowe lub inne w tym stylu, długie spodnie i coś na długi rękaw. Dzisiaj było podobnie mimo upalnego (jak na Anglię) poranka. Najpewniej nie zdecydowałbym się tam pchać gdyby nie ubranie. Buty zdały egzamin, spodnie dzielnie oodparły ataki jeżyn ale chyba skończą w koszu. Widać warto się czasem grubiej ubrać.
-
Poza klubem możesz latać "na dziko" bez licencji ale małymi modelami i na elektrykach. Sam latam na dziko ale ubezpieczenie w BFMA posiadam. Jest tam zapis o lataniu poza klubem i nie ma z tym problemów.
-
Jako, tako. Latam elektrykami w parku, lekkimi konstrukcjami "przy nodze". Wykupiłem roczne ubezpieczenie w BFMA na ich stronie. Dostajesz je jak zapiszesz się.do nich. Tanio i jeszcze gazetkę przysyłają co miesiąc czy dwa. To wystrcza. Jak chvesz latać spalinowcem czy też dużym modelem to zapisz się do klubu. Ja do klubu planuję się zapisać ale najpierw muszę znaleźć miejsce gdzie mogę zrobić licencje (i czas) Nie każdy klub to robi egzamini. Zresztą do moich lotów wystarczy to co mam z BFMA. A jak latasz czymś większym to możesz zgłosić kraksę i zwrócą ci pieniądze. Ale nic za darmo. Zgłoszenie to koszt 50-70 funtów. Btw. Damix, uzupełnij profil. :-)
-
Witaj. Szkoda, że tak daleko Kolega mieszka.
-
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Powodzenia w budowie. :-) -
Zostaje odbudowa. Sklejka, ołówek, linijka i piłka do wycięcia. Będzie jak nowy.
-
W chwili gdy prędkość spada w okolice prędkości przeciągnięcia stery działają inaczej. Sterem wysokości zwalniasz lub przyśpieszasz (delikatnie sterować, za mocno zaciągniesz to przeciągniesz) silnikiem sterujesz wznoszeniem lub opadaniem. Tak jest w dużych samolotach i małe też tak mają. Zaciągając ster tylko pogorszyłeś sprawę i nie miałeś żadnych szans. Dobrze, że nie zwalił się w korka tylko płasko przepadł. Jedyna twoja szansa to oddać stery i rozpędzić go. Wiem, że łatwo się pisze ale wystarczy lekko oddać ster i nabrać prędkości. Zawsze to szansa na wyrwanie nad ziemią. No i ten wiatr w plecy w tej sytuacji trzymanie większej prędkości to mus. Zakręt jeżeli musisz to jeden maksymalnie dwa i to już jest ryzyko. Robisz je z pochyleniem nosa w dół żeby utrzymać prędkość. edit: Żeby uniknąć niezrozumienia, w dużym lotnictwie jak jesteś nisko, lecisz powoli i utracisz silnik to NIE SKRĘCASZ, lądujesz na wprost. Zakręt w tej sytuacji to kaplica. Spowodowane jest to wzrostem prędkości przeciągnięcia w zakręcie.
-
Widzisz i już inaczej Twoja wypowiedź wygląda.
-
Poważne latanie to nie jest aparatura jaką posiadasz ale to jak latasz i co robisz. To tak jakby kupić wypasiony aparat fotograficzny i nie mając żadnego doświadczenia nazwać siebie profesjonalistą fotografem. Przez lata ludzie latali na prostym sprzęcie 1-4 kanałowym a nawet nieproporcjonalnym i jakoś nikt nie twierdzi, że podchodzili do tematu niepoważnie.