Skocz do zawartości

skippi66

Blue sky
  • Postów

    599
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez skippi66

  1. Sławek, jeśli masz obawy co do obciążenia pow. nośnej, policz sobie CWL czy objętościowy wskaźnik obciążenia powierzchni nośnej: m/S3/2 czyli masa modelu w gramach, dzielona przez pow. skrzydła w decymetrach do potęgi trzy drugie. Obliczenie banalne a będziesz coś wiedział. Nie powinieneś przekroczyć wartości 10 z tego co pamiętam. Zresztą było o tym gdzieś na forum.
  2. Czepliwy jesteś, panie Jarosławie... Niepotrzebnie do sprawy włączyłeś Lorda ( wiem doskonale o kogo Ci chodziło ) , bowiem nie każdy uznaje Jego istnienie o omnipotencji nie wspominając. Wyobraź sobie! Także nauka cierpi ( czy raczej cierpiała ), wszędzie tam gdzie powoływano się na Jego sprawstwo. Przykłady można by mnożyć. Tak że wiarę oraz Jego istnienie, jako rzeczy nie sprawdzone i nader osobiste, proponuję odłożyć na bok i zająć się aerodynamiką, która jest znacznie bardziej namacalna od wszechmocnego Demiurga.
  3. Ależ ja absolutnie nie czepiam się Patryka! Przeciwnie, jestem zachwycony tym co pisze. A także tym co buduje. Bardzo wartościowy, z przeproszeniem, członek naszego forum. Takie stwierdzenie to knebel założony na wszelkiej maści dociekania. Szczęściem, nauka nie uznaje ani knebli ani Lordów.
  4. Ciekawe zatem w jaki sposób lord Kelvin tłumaczył fenomen ptaków? Oczywiście tylko tych latających z prędkościami daleko mniejszymi od 1 macha Rozumiem zatem że stwierdzenie tego niezwykłego naukowca było li tylko ironiczne, świadczące o nie do końca poznanym wówczas mechanizmie powstawania siły nośnej.
  5. Była ciekawsza niż KAŻDA relacja wyciągania gotowca z pudła. Bowiem każdy sobie może gotowca wyciągnąć, nawet z gotowym chowanym podwoziem. Wielkie brawa dla Bartka.
  6. Kiej żem swego czasu wyjeżdżał pakiety do 3,3 - 3,4 V, padały jak samce modliszek po stosunku. Teraz nie schodzę poniżej 3,6 i baterie żyją znacznie dłużej.
  7. W czasie lotu pilot nie tylko przybierał stosowną minę ale także różne murwy i uuje sypały się gęsto. Choć raczej cicho, pod nosem. Wiem że Gewuesy są lepsze, ale chwilowo mam tylko APC. Z GWS zostało mi jedno 8x4 na dwa modele. Qrczę, muszę kupić kilka śmigieł. Na pakiecie 1300 3S latam na 3/4 gazu ok 6 - 7 minut. Tak do poziomu 3,75 V na celę.
  8. Ano trochę nim polatałem w pracowitym sezonie ciepło - lotnym. Powiększyłem wychylenia lotek do maximum, bo słabo reagował, popychacze lotek z początkowych węglowych wymieniłem na stalowe, podobnie snapy z plastikowych na metalowe, co wszystko razem spowodowało że model na samych lotkach chodzi za ręką. Żółte śmigło Kavan 9x6 zaległo na półce, zaś na wał silnika powędrował Apecak 8x6. W tej konfiguracji samolot wznosi się dość żwawo i radzi sobie nawet ze średnim wiaterkiem. Zastanawiam się jednak nad zlikwidowaniem przewietrzania kadłuba, bo obecne dziury powodują, jak się wydaje, spore turbulencje, ograniczając doskonałość i chyba zmniejszając sterowność. Muszę coś wykombinować. Ale to może na wiosnę, bo na razie latam czym innym a poza tym dumam nad nowym modelem. Relację z ewentualnej budowy oczywiście zamieszczę. Generalnie z modelu jestem zadowolony. Chociaż, mimo że jest stateczny i przewidywalny, to jednak wymaga odrobiny uwagi w locie. Ale to może tylko moje odczucia mało wyrobionego pilota. Co do nazwy: koledzy nazywają go " czołgiem " z powodu pomalowanego na czarno kadłuba i głośnego warkotu ( efekt akustyczny na spływie, występujący przy tylnopychach ). Ja jednak obstaję przy " Vulgarusie " i nie mieszkając wytnę stosowny napis i nakleję na skrzydło. O!
  9. Najbardziej podoba mi się " follow me ". Ostatnio widziałem taką " Garbatkę " u mojego mechanika, pięknie odrestaurowaną. Auto ponoć o wartości grubo powyżej 100 tyś. złotych. Przepraszam za ot.
  10. Skoro wydechy z makaronu, to kółka bym zrobił z bake rollsów.
  11. Łezki??? Dajże spokój chłopie... Toć zwykła przyzwoitość wymaga, żeby początkujący konstruktor wziął do łapy książkę ( tak, taką starodawną, papierową ) i przyswoił sobie choć podstawowe terminy z zakresu nazewnictwa i konstrukcji samolotu. Także, z szacunku dla swoich forumowych interlokutorów, zaczął używać wielkich liter i znaków przestankowych, aby rozumienie swoich myśli przelewanych na monitor, uczynić łatwiejszym dla czytających. I nie ma znaczenia że to forum modelarskie a nie traktujące o gramatyce.
  12. Wydrukuj żebro 9 cm, takie jak wychodzi z planów, zeskanuj i wrzuć do Akrobata. Tam możesz je dowolnie powiększyć. Ja wszelkie żebra i inne kształty obrabiam w Corelu. Tyle że ten nie jest darmowy... Zaś tak na marginesie: może na początek zbuduj coś zupełnie prostego i elektrycznego? Jak nabierzesz doświadczenia, spróbujesz zmierzyć się z trudniejszym wyzwaniem. Zdaje się że tego etapu, czyli " dochodzenia do milionów " małymi krokami, przynajmniej w modelarstwie nie da się pominąć.
  13. Swoją drogą, zastanawiam się kiedy ta cała, przepraszam za wyrażenie, ekologia, dotrze do modelarstwa? Bo przecie kiedyś musi.
  14. Czasami trzeba, wbrew radom wieszcza, mierzyć nie siły na zamiary lecz zamiar podług sił. Łatwiej się żyje. 2 -2,5 metrowa spalina to, poza kosztami, masa roboty. Można się zniechęcić i nigdy nad poziomy nie wylecieć, czyli nie wzbić się w przestworza. Piper to dobry pomysł.
  15. Oj tak, macie rację panie Andrzeju. Jak żem swego czasu, za młodu że tak powiem, zablokował nieznośny zaworek dwuzłotówką bodaj i wywalił silnikowego kata ( lizator ), motorek natychmiast odżył i bardzo się polubiliśmy. Od tamtej pory, mimo że samochód oczywiście już inny, zawsze robię przeglądy na tej samej stacji kontroli...
  16. Idąc tym tokiem myślenia, z drzwi od stodoły też da się latadło gwoździami pozbijać. Ale to nieistotne. Buduj dalej a ja z przyjemnością pooglądam. Lubię Twoje modele.
  17. Nareszcie! Nareszcie budujesz coś ciekawego. Bo już myślałem że utknąłeś w piance...
  18. Wracając do Twoich problemów z ciągiem: spróbuj założyć większe śmigło. Podobne problemy miał kolega ze swoim Pionierem ( zdaje się; nie wiem czy nie pomyliłem nazwy ale to mało istotne, modele praktycznie takie same ). Śmigło firmowe za nic nie chciało przyzwoicie pchać. Założył większe ( 6 cali, chyba,,, ) i model lata aż miło. Na fullu idzie nieomal pionowo w górę. Pakiet 3S.
  19. ... aż przyjdą młodzi, z otwartymi głowami i chęciami i nas zadziwią. Taką mam nadzieję... Sam swoje prościutkie modeliki buduję sam, najczęściej " z głowy ", często bez planów, sam wycinam elementy i dobrze mi z tym. Nie zaginie stare modelarstwo, póki my żyjemy! Oczywiście gratuluję modelu i nagrody. Oby było ich więcej!
  20. Bo te chropawe i źle skręcone to były podróby. Ponoć APecaki są podrabiane. Gdzieś czytałem. Tak więc trzeba uważać i dobrze się przyglądać podczas kupna.
  21. Mam ci ja dwa MA, 6 i 7 cali i w porównaniu do GWS wypadają cieniutko. Albo jeszcze cieniej. Ale GWS HD wypróbuję.
  22. Opowiem Ci swoją historię... Najpierw wsadziłem do modelu pakiet 2S, bo taki miałem, oraz śmigło 9x6 Kavan ( chyba bardziej do spaliny niż do elektryka ) bo tylko takie najmniejsze mieli w sklepie w moim mieście. Samolot ledwie ledwie odrywał się od ziemi, zaś wysokość nabierał w tempie ok. 1 metra na dobę. Ponieważ śmigieł dalej nie było, kupiłem nowy pakiet 3S. Model natychmiast nabrał wigoru i zaczął latać. Czasami nawet dość wysoko, dopóki regiel z powodu gorąca nie odcinał mocy. Niedawno kupiłem APC 8x6 ( producent zaleca ostrożnie 8x4 ), przykręciłem i hajda na łąkę. Kiej pchnąłem drąg do oporu, model prawie mi z ręki wyrwało i pooooszedł. Matkobosko, jak on leciał! Hej! Regiel też całkiem chłodny. Tak więc do pakietów z wyższym S, stosujemy zazwyczaj mniejsze śmigła, co pozwala uzyskać większe obroty i w efekcie wyższą moc. Dobrze mówię Koledzy?
  23. Ostatnio jeden z Kolegów prezentował na forum swoją wariację na temat Hortena, dokładnie samolot z filmu o Indianie Jonesie. Samolot który nigdy nie istniał a dodatkowo na ogonie zamiast swastyki, namalował łeb dzika. To ci dopiero zaciemnianie historii! Warte piętnowania i obłożenia wieczną infamią! Bo przecie jakiś postronny a mało wyrobiony obserwator, może pomyśleć że tak było naprawdę... Model natomiast fajny i latający, choć zupełnie nie historyczny.
  24. Zastanawiałeś się jak będą się zachowywać skrzydła z zerową cięciwą na końcówce? Choć w sumie trójkąt to fajna figura.
  25. Się uśmiałem W każdym razie gratuluję żony i zazdroszczę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.