




dariuszj
Modelarz-
Postów
1 154 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez dariuszj
-
Widzę, że mocno odpłynąłeś ... Pracuję na własny rachunek i nikt mi wolnego nie daje. Za paliwo na dojazdy płacę sobie sam. Niczego też nie udaję. Boli mnie bark, mam ograniczony zakres ruchu i jedynym celem jest powrót do stanu wcześniejszego. Nie oczekuję żadnych profitów, na balangi do sanatorium się nie wybieram, na rentę też nie. Możesz wierzyć lub nie, ale chodzenie na zabiegi rehabilitacyjne to żadna frajda. A co do tekstu: "A to chyba każdy by chciał dostać wolne i jeździć sobie na rehabilitację" to jest poniżej wszelkiej krytyki. Skoro tak bardzo chcesz to złam rękę albo nogę, będziesz miał wolne i będziesz sobie jeździł na rehabilitację.
-
Mówisz, że prawie 3,5 mln zmarłych na Covid to jest NIC co by przemawiało za szczepieniem? To ile musi ludzi umrzeć, żeby to było COŚ? 10 milionów, 100 milionów, miliard? Pewnie kilka razy tyle co zmarłych zmagających się z różnymi problemami po Covidzie to też NIC. Tak na marginesie. Chodzę drugi tydzień na rehabilitację (naderwałem ścięgna barku). Słyszę jak ludzie dzwonią i się pytają czy mogą się umówić na rehabilitację po Covidzie.
-
Na pewno czwarty miałeś na myśli a nie pierwszy lub ewentualnie dziesiąty?
-
Nie wiem od czego to zależy, ale u mnie i u żony też po Pfizerze (1 dawka) wyraźny ból w miejscu wkłucia przy poruszaniu ręką i dotykaniu. Wyczuwalne też kilkucentymetrowe stwardnienie w miejscu wkłucia. Po 2 dniach wszystko przeszło. U cioci przy pierwszej dawce zero objawów, a przy drugiej też kilkudniowy ból ramienia i stwardnienie.
-
Z tego względu proponuję skorzystać z jakiegoś programu do obliczania SC. Wrzucić dane modelu i zobaczyć gdzie wychodzi SC. Bardzo prawdopodobne, że z powodu niewielkiej powierzchni usterzenia poziomego i jego małego ramienia po prostu trzeba SC dać bardziej do przodu.
-
W tym przypadku raczej 99% winy to wyrzut. Tak jak napisałeś przy prawidłowym wyrzucie pewnie nic by się nie stało. Nie wiem czemu, ale większość osób uważa, że im mocniej model się wyrzuci i pod większym kątem to lepiej. Może to dlatego, że nie czytali książek W. Schiera.
-
Ja powoli przesiadam się z MPX Royal Evo na Horusa X12S. Tu i tu pulpit. Ani w jednym ani w drugim nadajniku jakoś nie wyobrażam sobie, żebym mógł coś przez przypadek przełączyć z powodu bliskości drążków i przełączników. Wręcz przeciwnie uważam to za plus. Tyle tylko, że ja mam raczej małe dłonie i palce. Jak ktoś ma wielkie dłonie i palce może być inaczej. Spróbuj poszukać kogoś z takim nadajnikiem i się przymierzyć. To chyba jedyna metoda, bo każdy jest nieco inny i inaczej pewne rzeczy odbiera. Czyjeś opinie raczej tu niewiele pomogą.
-
Kupując konwerter SBUS > PWM np. taki: https://pl.aliexpress.com/item/33060168390.html?albpd=pl33060168390&acnt=494-037-6276&aff_platform=aaf&albpg=536572975094&netw=u&albcp=7475390582&pvid=3ab01eee-6ced-49dc-88f0-6e5eb74b8ae5&sk=UneMJZVf&scm=1007.23534.123999.0&trgt=536572975094&terminal_id=4d416c1ba0404f72a44644a33577d8dd&needSmbHouyi=false&albbt=Google_7_shopping&src=google&crea=pl33060168390&aff_fcid=9fb677766f42470d817e805739bd086d-1618506926056-00787-UneMJZVf&gclid=Cj0KCQjwyN-DBhCDARIsAFOELTnFTNHxI-LFyYQOa_J2xdwQXhN0D9KVa-w9H4Hmhe3XzSWUqbExRdIaAuEFEALw_wcB&albag=86517635691&aff_fsk=UneMJZVf&albch=shopping&albagn=888888&isSmbAutoCall=false&aff_trace_key=9fb677766f42470d817e805739bd086d-1618506926056-00787-UneMJZVf&rmsg=do_not_replacement&device=c&gclsrc=aw.ds
-
Quantum - czyli trochę mniejsza F5Jtka
dariuszj odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Motoszybowce
Z klejami epoksydowymi czy żywicami w klejeniu tworzyw sztucznych trzeba uważać. Przy dźwigni wykonanej z płytki laminatowej będzie OK, ale już przy tych kupowanych może być różnie. Z dość podobnego tworzywa jak te dźwignie jest wykonana dołączana do kleju Distal podkładka i łopatka, których to Distal nie trzyma i po wyschnięciu można łatwo je oczyścić z resztek kleju. -
Pytanie było czy lepiej było kiedyś czy teraz. Pozwolę go sobie zmienić na pytanie czy lepiej jest teraz czy lepiej będzie w najbliższej przyszłości. Odpowiedź znam i poniżej ją zamieszczam
-
Bez brania paracetamolu czy czegokolwiek innego też byś doszedł do siebie. Niestety większość osób na najmniejszą dolegliwość musi coś brać i jeszcze innym to samo doradza. Po co się czymkolwiek szprycować po szczepieniu? Dajcie organizmowi dojść do siebie, nie walczcie chemią z czymś co jest naturalną reakcją organizmu na szczepienie.
-
To, że zasilanie z jednej przetwornicy powoduje problemy to rozumiem. Nie chce mi się jednak wierzyć, że są potrzebne dwa zestawy akumulatorów. Na pewno są problemy przy zasilaniu z jednego akumulatora, ale z dwiema przetwornicami?
-
Quantum - czyli trochę mniejsza F5Jtka
dariuszj odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Motoszybowce
Ten otwór pod skrzydłem sam wycinałeś czy taki już był? Z moich doświadczeń wynika, że jest to dość newralgiczne miejsce i ja bym tam wycinał najmniejszy otwór jak to tylko możliwe. -
Na ilości przyoszczędził, ale za to opaski najwyższej jakości. Mógł przecież zastosować opaski z tworzywa sztucznego zwane popularnie trytytkami
-
Dziękuję za wszystkie sugestie. Wykręcę świece i sprawdzę czy nóż równo chodzi. Jak będzie w porządku to sprawdzę ten klin. Dobrze by było jak by to był klin a nie krzywy wał. Na Wielkanoc wyjeżdżam do mojej kosiarki to ją porozbieram, zbadam zgodnie z sugestiami i zdam relację
-
Niestety ostatnie koszenie nie było robione przeze mnie. Stąd też nie wiem co się działo i nie wykluczam, że było o coś uderzone nożem. Samo zamocowanie noża i nóż wyglądają w porządku. W sumie to też podejrzewam skrzywienie wału, ale nie bardzo mam jak to dokładnie sprawdzić. Pewnie spróbuję odpalić i ostrożnie podejrzeć. Zacznę od odpalenia ze zdjętym nożem. Nie wiem czemu, ale jakoś myślałem, że te silniki nie mają koła zamachowego i bez noża nie powinno się ich uruchamiać. Edit: Chyba jednak nie powinienem jej uruchamiać bez noża. Przeczytałem to: "Podstawowa zasada, to nie uruchamiać kosiarek czterosuwowych bez noża, kończy się to, prawie zawsze, zerwanym klinem lub urwanym korbowodem."
-
Napęd z dźwigni na przepustnicę jest przenoszony. Przynajmniej z zewnątrz wszystko pod tym względem wygląda OK. Kosiarka ma na pewno ponad 20 lat i nigdy paliwo nie było wypalane. Przynajmniej do tej pory nie było z tym problemów. Obroty raczej są stabilne. Może rzeczywiście być jakiś problem z gaźnikiem powodujący problemy z regulacją obrotów. Natomiast jakoś nie mam za bardzo przekonania do tego, żeby problemy z gaźnikiem powodowały takie rytmiczne, szybkie tłuczenie i pracę przypominającą sieczkarnię. Mogę jednak się mylić.
-
Jako, że na forum jest sporo osób obeznanych z silnikami spalinowymi, a mam problem z kosiarką to pozwolę sobie go tutaj opisać. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie co do tego na czym polega problem, co sprawdzić i jak się zabrać za ewentualną naprawę. Kosiarka to Honda HR1950. Ma już swoje lata, ale jest z silnikiem z żeliwną tuleją cylindra i żywotność tego silnika jest kilkakrotnie większa niż silników w większości tanich kosiarek. Kosiarka stała ze 2 lata nieużywana. Wcześniej była przeze mnie używana bez żadnych problemów. W ubiegłym roku został wymieniony olej i po zalaniu paliwem odpaliła bez problemu. Przepracowała w ubiegłym roku pewnie jakieś 30-40 godzin bezproblemowo. Ostatnio niestety nie pracuje poprawnie. Problem polega na tym, że hałasuje tak jakby coś się tłukło. Dodatkowo ma duże drgania. Wydaje mi się, że również jest brak lub prawie brak reakcji na regulację obrotów. Niestety nie wiem w jaki sposób ten problem się pojawił i czy był czymś spowodowany, bo ostatniego koszenia po którym zauważyłem problem nie robiłem ja. Poniżej podaję link do filmu pokazującego pracę kosiarki: https://youtu.be/wApkVIVWtp4 Może ktoś coś podpowie, bo czas koszenia powoli się zbliża i niestety nie mam za bardzo czym kosić.
-
Bird of Time - przymiarki do budowy i pytania
dariuszj odpowiedział(a) na Zalatany temat w Motoszybowce
Osobiście nie bardzo widzę zrobienie żeber w bloczkach przy takich zbieżnościach jak w BoT. Nawet przekładka z depronu to będzie mało, żeby to sensownie wyszło. Ja w częściach zbieżnych bym robił żebra pojedynczo. Nie chcąc się narobić zamiast ręcznie można wycinać laserem czy innym CNC. -
Krótko podsumowując. Nie się co oszukiwać. Modelarstwo jest dla biedaków których nie stać na kupno gotowych modeli. Bogaci kupują modele i je rozbijają, bo to jest dopiero prawdziwa frajda
-
Ja właśnie tak robię. Trzeba wyjąć oczywiście przewód plusowy. Parę sekund roboty i sprawa załatwiona. Wyjęty przewód oczywiście trzeba/warto zaizolować.
-
Telefony analogowe to były tak ze 20 lat temu i żaden obecnie już by nie działał w sieci. Poza tym już się trochę pogubiłem w tym co piszesz. Narzekasz na kilkadziesiąt złotych niesłusznie naliczonych, a chcesz kupować telefon za prawie 3 tysiące?
-
W wielkich koncernach jest taki porządek, że aż robi się od tego straszny burdel i problemy. Koncerny te płacą grubą kasę za różnego rodzaju audyty i wdrażają po nich zalecane super rozwiązania, które może nawet firmie przynoszą oszczędności, ale są utrapieniem dla pracowników i klientów. Sam niedawno walczyłem z pewną firmą kurierską. Przesyłka leżała na cle 2 tygodnie, a ja ciągle dzwoniłem po to, żeby się dowiedzieć, że pracownik infolinii wysyła zgłoszenie do ich agencji celnej i na pewno zaraz przesyła zostanie odprawiona. Po 2 tygodniach w końcu trafiłem na jakiegoś pracownika, który dał mi numer do pracownika agencji. Przesyłka w tym samym dniu została odprawiona i przy okazji dowiedziałem się, że gdyby nie mój telefon to chyba nigdy by się nie doczekała odprawy, bo w jakimś ich systemie po prostu nie istniała.
-
Mam jeszcze jedno pytanie. Będąc członkiem klubu lub stowarzyszenia i latając powyżej 120 m co mam okazać przy ewentualnej kontroli? Jakąś legitymację, zaświadczenie, dowód opłaty składki członkowskiej? I skąd ewentualna osoba kontrolująca będzie wiedzieć, że jest to klub/stowarzyszenie modelarskie a nie np. AA skoro na razie stowarzyszenia nie muszą się rejestrować w ULC?
-
Serwo micro około poniżej 10g, 2kg/cm - co polecicie?
dariuszj odpowiedział(a) na Robert Tomzik temat w Serwomechanizmy
Mam dobre doświadczenia z innymi serwami Corona w moim amatorskim lataniu. Z tego względu kupiłem w ubiegłym roku 4 sztuki DS-843MG na próbę. Jak na moje potrzeby na razie jestem zadowolony. Co do momentu to nie mierzyłem, ale tak jak zostało to napisane w wątku podanym przez Przemka, raczej mało prawdopodobne.