



-
Postów
1 374 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
25
Treść opublikowana przez poharatek
-
Cessna 185 Skywagon bez kompromisów - relacja z budowy.
poharatek odpowiedział(a) na Tomasz D. temat w Modele średniej wielkości
Mocowanie skrzydła w dwóch punktach (na natarciu i spływie) stosuje się nie dlatego, że taki jest zwyczaj, ale z tej przyczyny, że środek parcia nie jest przyłożony w jednym punkcie, ale wędruje sobie po cięciwie profilu, wraz ze zmianą kąta natarcia. W Twoim przypadku mocowanie tylko w jednym punkcie - miałoby jeszcze jaki taki sens, jeśli stykały by się ze sobą dwie twarde powierzchnie - np. sklejkowe. Tak, to masz pomiędzy sklejkami 12mm miękkiej pianki. Ona się wygniecie już przy pierwszym dopasowaniu skrzydła - i o czymś takim jak stały kąt zaklinowania można zapomnieć... A w czasie lotu, jak sądzisz, co się stanie, gdy środek parcia przesunie się przed i za ten punkt mocowania? -
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
poharatek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Ten kolor to oświetlenie i refleksy bardzo "robią" (jak każdy jasny, błyszczący). Spójrz na to zdjęcie, gdzie światło pada na ozdobny pasek: Tu wygląda na to, że jest równo. -
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
poharatek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Ops.... Myślałem, że szukasz koloru, lub czegoś na wzór, ale jeśli posługujesz się paletą RALowską, no to się qrde niepotrzebnie wciąłem.... przepraszam Faktem jest, że kombinujesz dobrze, bo na tyle, na ile da się ze zdjęć ocenić, ten Kingfisher był pomalowany błyszczącym lakierem RAL1015. Kingfisher/Oracower Cream/RAL 1015 Dałem do porównania Oracovera, bo ma on kolor RAL 1015 (albo jest bardzo do niego zbliżony), a jest błyszczący i jak widać na porównaniu - światło "siada" na nim tak samo, jak na dziobie samolotu. -
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
poharatek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
tak dużo, że aż się zrobił krem kawowy To jest identyczny kolor jak Oracover Cream. -
PZL - 50a "Jastrząb" 1/4.3 czyli "A mogło być tak pięknie!"
poharatek odpowiedział(a) na mecenas temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Wiesz co, gdy kończyłem NewBee , to w warsztacie znalazłem jedynie bardzo porysowany kawałek plexi na wiatrochron (prawie mleczny był skubany...). Po potraktowaniu Sidoluxem wygląda tak: Fakt, ten wiatrochron nie był (i nie będzie;)) macany tak, jak owiewka w Twoim Jastrzębiu, ale z drugiej strony przeżył formowanie, oklejanie folią i mocowanie do kadłuba bez żadnego łuszczenia. A i po roku eksploatacji nie widać, żeby się coś złego z nim działo. Tak, że spróbuj na jakimś kawałku, jak to u Ciebie będzie. -
Mały fiacik, czyli Fiat CR-32 w skali 1:10
poharatek odpowiedział(a) na poharatek temat w Modele średniej wielkości
W sumie fakt, dziś jest pogoda lotna (nawet jak na moje sybaryckie standardy ). Ale gdy wrócę do chałupy, to już ciemno będzie... Trzeba by pomyśleć o jakimś modelu do lotów zmierzchowo/nocnych na przyszłą zimę... -
Mały fiacik, czyli Fiat CR-32 w skali 1:10
poharatek odpowiedział(a) na poharatek temat w Modele średniej wielkości
Dziękuje za miłe komentarze. Jest mi bardzo przyjemnie, że model się podoba Ale pochwały są bardzo mocno na wyrost. Szczerze powiedziawszy, gdy przeglądam zdjęcia w relacji, to widzę na nich głównie wpadki i niedoróbki... No i wygląd to nie wszystko - ciekawe jak ta bestyja będzie latać (i czy w ogóle poleci ). A do tego jeszcze długa droga. Przy modelu jeszcze roboty dużo, poza tym chciałbym go oblatać już na nowej aparaturze (a tę dopiero gdzieś w marcu kupię). I najważniejsze: jestem modelarzem sybarytą, dopóki nie będzie co najmniej 10o ciepła, na lotnisko z modelem nie wychodzę -
PZL - 50a "Jastrząb" 1/4.3 czyli "A mogło być tak pięknie!"
poharatek odpowiedział(a) na mecenas temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Sprawdź, czy nie wystarczy prysnąć tych rys błyszczącym lakierem bezbarwnym (kiedyś używałem do tego celu Sidoluxu - całkiem nieźle się sprawdził :) -
Mały fiacik, czyli Fiat CR-32 w skali 1:10
poharatek odpowiedział(a) na poharatek temat w Modele średniej wielkości
Zeszło z tym oczywiście znacznie dłużej niż zakładałem, ale czas już najwyższy zaktualizować relację, bo działo się sporo i post będzie długaśny (nawet jak na moje standardy ). A oto główny winowajca opóźnień: Owiewka silnika. Ojjjjjj było z nią roboty... W fiaciku podoba mi się jego "gęba" i chciałem w modelu odwzorować ją jak najbardziej wiernie, ale ze względu na skomplikowany kształt i to, że ma zamontowane sporo dodatkowych elementów napracowałem się przy niej co niemiara. Laminat to 3 warstwy tkaniny szklanej 50 g/m2 w dolnej części dałem jeszcze dla sztywności rowing węglowy. Bo jak widać od spodu jest ona mocno wcięta a chciałem, żeby boki były sztywne. Żeberka radiatora to temat na oddzielną sagę. Dało mi mocno popalić wykonanie tego elementu, z tym, że głównie "koncepcyjnie" - jak przenieść na laminat to, gdzie się poszczególne żeberka mają znaleźć, bo samo wykonanie, mimo, że żmudne, nie było specjalnie trudne. Wyszło - może nie idealnie równiutko, ale całkiem akceptowalnie (według mnie ). Na dole widać wlot powietrza do chłodnicy z żaluzjami. A to moja wariacja na temat wydechu. Jak na razie pasuje całkiem nieźle do kadłuba, zobaczymy co się stanie po oklejeniu folią. Jeśli będzie toto mocno odstawać, umocuję dodatkowo za pomocą wkrętów. Wagowo wyszło całkiem nieźle. Oczywiście, zapewne jak pokryję ten laminat podkładem, to doznam "szoku i przerażenia", ale jak na razie jestem cały happy, że udało mi się tę owiewkę skończyć i nawet, że w miarę wyszła No to można zobaczyć jak pasuje do kadłuba, silnika i kołpaka. I jest ok. Kołpak mógłby być trochę większy (40 zamiast 38 mm), ale nie żadnego 40 mm bez zintegrowanej piasty, więc musi zostać tak jak jest. Silnik ma w tym momencie nadany 1,5o skłon i około 2o wykłon. Jak widać na zdjęciu jest zostawione trochę zapasu, na wypadek, gdyby trzeba było zwiększyć skłon. Przednią część komory pakietu zaprojektowałem przed oddaniem plików do wycięcia w ten sposób, żeby mi nie kolidowała z owiewką silnika. Teraz, gdy owiewka jest już gotowa, mogłem skorygować kształt wnęki na pakiet. Udało się ją dopasować na tyle dobrze, że zrezygnowałem z dodatkowego mocowania owiewki w tym miejscu (przepraszam za kiepskie zdjęcie). Jako kolejna powstała klapka (jest ona zamykana za pomocą zatrzasku kabinowego). I można było się wziąć za podwozie. Główna goleń została wklejona w kadłub. Przedni wspornik wklejony i zlutowany z golenią. Końcówka została nagwintowana narzynką M3. Zamontowane koło. Od strony kadłuba trzyma je nakrętka kłowa M3, która jest wklejona w sklejkowy element, do którego będzie przymocowana owiewka. Widać też atrapę amortyzatora, ale o nim trochę więcej za chwilę. O owiewkach już pisałem. Tak wyglądają już poszpachlowane, z wyciętymi otworem na goleń podwozia i wywierconymi otworami pod wkręty mocujące. I już zamocowana. Atrapy amortyzatorów. Chciałem, żeby po zamocowaniu miały jak najwięcej swobody, żeby im się nic nie podziało w momencie, gdy podwozie zacznie pracować. I w końcu model stanął "na własnych nogach" A tu widać kolejny powód, dla którego chciałem, żeby atrapy "amorków" miały swobodę ruchu - znajdują się one blisko krawędzi natarcia skrzydła (Fiat Cr 32 miał podcięta krawędź natarcia na dolnym płacie przy kadłubie). Pomysł jest taki, że nawet jeśli dojdzie do brutalnego spotkania krawędzi natarcia z amortyzatorem, to amortyzator się wygnie zamiast uszkodzić skrzydło. A oto cycek naskrzydłowy - ops, sorry: "naskrzydłowy, grawitacyjny zbiornik paliwa". W dolnej jego cześć zrobiłem wyprowadzenie przewodów serw lotek. Zostały zakamuflowane jako słupki biegnące między zbiornikiem a kadłubem. Chciałem żeby były elastyczne, więc zrobiłem je w ten sposób, że do przewodów przykleiłem płytki z cienkiego Hipsa a na to poszła koszulka termokurczliwa. Po zamontowaniu wygląda to tak. Na pierwszym planie widać wnęki kmów. Cuś mi nie idzie robienie otworów w kadłubie, bo i przy tych wnękach, i przy otworach na przewody serw było sporo łatania... A to osłony kmów. Zrobione z "laminatu" papierowo/CA Drewniany rdzeń owinąłem folią stretch, następnie zwykłym papierem drukarkowym, po czym papier został zalany bardzo rzadkim CA, po wyschnięciu powstaje coś w rodzaju bardzo sztywnego i cienkiego laminatu o właściwościach podobnych do cienkiego Hipsa. Dosyć często stosuję te technikę, w ten sam sposób powstały np. prowadnice tłoków w atrapach amortyzatorów. Tradycyjna seria zdjęć grupowych. Widać na nich że mam już rozrysowany i dopasowany wiatrochron (na razie w wersji kartonowej). (Widać również, że jedna z owiewek kół się skubana przekręciła...) Waga jest zadowalająca. Gdy w tym momencie liczę - cały model powinien się zmieścić w 1100 g. No i na razie to by było na tyle. Następna aktualizacja będzie mam nadzieję szybciej niż za miesiąc;) -
Cessna 185 Skywagon bez kompromisów - relacja z budowy.
poharatek odpowiedział(a) na Tomasz D. temat w Modele średniej wielkości
No pewnie, że przestrzegałem, bo zawszeć lepiej budować lekko niż pancernie. Ale jeśli wprowadzasz modyfikacje - to są ich konsekwencje. Na przykład: skoro robisz demontowalne skrzydło, to musi być mieć ono jakieś sklejkowe łoże, gdzie będą wklejone nakrętki kłowe. A łoże to musi być jakoś solidnie związane z kadłubem. Według mnie najprościej i najlżej byłoby to zrobić w ten sposób, że wszystkie wręgi pod skrzydłem są zrobione z twardej balsy 3mm (albo balsosklejki, ba - nawet topolówki), i ich boki są wydłużone aż do górnej krawędzi kadłuba (od linii okien 5-6 mm szerokości by wystarczyło). W łożu skrzydła byłyby zrobione wycięcia pod te wręgi. I już. -
Cessna 185 Skywagon bez kompromisów - relacja z budowy.
poharatek odpowiedział(a) na Tomasz D. temat w Modele średniej wielkości
Gdy analizowałem plany tego modelu, doszedłem do wniosku, że zamiast za przeproszeniem "rzeźbić w g...nie", to cały przód (do drugiej wręgi kabiny) należałoby wystrugać z jednego kawałka styroduru (albo epp i okleić cienkim depronem). Bo mocowanie silnika też jest takie khem... mocno nie teges. Nieco mnie zdziwiło, że po mocnych modyfikacjach skrzydła kadłub lecisz dokładnie według projektu. Myślałem, że np. wszystkie wręgi na wysokości kabiny zrobisz z balsy (albo sklejki topolowej - przynajmniej te na początku i końcu kabiny). Wycięcie otworów na okna to też nienajlepszy pomysł, nawet jak to zaszklisz to będzie wyglądało dziwnie ze względu na grubość ścianek kadłuba (i widok na wnętrze kadłuba to nic ciekawego ), a wytrzymałość w miejscu mocowania skrzydła jest teraz żadna. -
Ale XPS jest porowaty i jeśli się tych porów nie pozamyka, to wessie dużo lakieru, Przed oklejaniem takiej pianki na EzeKote najpierw gruntuje (a przy okazji ostatecznie szpachluję ) jej powierzchnię za pomocą lekkiej szpachli akrylowej rozrobionej EzeKote do konsystencji j śmietany. Potem szlif - i można jechać z oklejaniem.
-
Relacja, SU-27 depron w skali 150%
poharatek odpowiedział(a) na enter1978 temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Weź pod uwagę na jakim ramieniu w stosunku do osi obrotu działa lotka i sterolotka to przestaniesz się zadziwiać sprawnością lotek Jeśli chcesz polatać wolno (a przy okazji robić naprawdę fajnie akrobacje) - obadaj jak w Twoim radiu zrobić miksy na spoilerons (nie mam pojęcia jak to po polsku będzie spoilerolotki?? ) i pohasaj modelem w high alpha, bo ten Su się świetnie do tego nadaje. -
Przeliczenie przeliczeniem, ale jeśli miało by to być pod laser to jeszcze trzeba przewymiarować wszelkie wpusty gniazda itp.
-
Grafika - RAM nie siałby artefaktami, tylko powodował freezy/bluescreeny. Ale jak chcesz być w 100% pewien, to ściągnij sobie Memtesta http://www.memtest86.com/download.htm (wersja USB,,uruchom wersję v4, bo do tej wersji zwykłe biosy obsługuje, później - UEFI) i przetestuj.
- 26 odpowiedzi
-
British S.E.5a styrodur modello
poharatek odpowiedział(a) na kossimon temat w Modele średniej wielkości
Sądząc po tym, jak robisz zakręty - to bardzo potrzebujesz... W dwupłatach w zakręt się wchodzi za pomocą steru kierunku, lotkami kontrolując przechylenie (oczywiście pamiętając przy tym o operowaniu gazem). Gdy skręcasz na samych lotkach - masz tak, jak na filmie - model zawiesza się na skrzydle, a zakręt jest wykonywany z bardzo dużą stratą wysokości. -
Corsair 140cm, depron - mój pierwszy model :)
poharatek odpowiedział(a) na Bartek Piękoś temat w Modele średniej wielkości
Bartek - a pokombinuj tak: To co masz na zdjęciach oklejasz taśmą klejącą, tak żeby był margines po kilkanaście milimetrów z każdej strony, potem rozdzielacz, i laminujesz 3-4 warstwami tkaniny 50g/m2 (pamiętając o tym marginesie). Po zastygnięciu żywicy odformowujesz, usuwasz taśmę ze skrzydła, przykładasz gotowy laminat, odrysowujesz linie cięcia, docinasz laminat. Ustawiasz mocowania tak, żeby się laminowany element zlicował ze skrzydłem i gotowe. -
Corsair 140cm, depron - mój pierwszy model :)
poharatek odpowiedział(a) na Bartek Piękoś temat w Modele średniej wielkości
Ale to przecież dotniesz na wymiar i zlicujesz z powierzchnią skrzydła. I tak ten depronowy element średnio się nadaje do wykonania formy negatywowej, bo wyjdzie Ci uskok na krawędziach. No chyba, że nie chcesz tej klapki inspekcyjnej, jako płaskiej robić ale z obramowaniem (z tym, że to też będzie kupa roboty, żeby dopasować). -
British S.E.5a styrodur modello
poharatek odpowiedział(a) na kossimon temat w Modele średniej wielkości
Naucz się używać steru kierunku (albo domiksuj SK do lotek). -
Corsair 140cm, depron - mój pierwszy model :)
poharatek odpowiedział(a) na Bartek Piękoś temat w Modele średniej wielkości
A musi być dzielone? Moim zdaniem lepiej by było zrobić laminat całości, łącznie z tą częścią na natarciu. Laminat będzie sztywniejszy, a i konstrukcja by była mniej skomplikowana. Jako rozdzielacza używam pasty do butów z woskiem - takiej: http://www.bufalo.pl/products/pasta-w-puszce/ nakładam miękkim pędzlem, czekam chwilę, żeby się zestaliła, poleruję miękką szmatką a potem powtórka (jeszcze raz, albo dwa razy). Ta pasta ma ładny zapach, miła odmiana w chemii modelarskiej Edit: Co do samego laminowania, nie bawiłbym się w formę negatywową, a robił laminat bezpośrednio na skrzydle, jako formie pozytywowej. -
Cessna 185 Skywagon bez kompromisów - relacja z budowy.
poharatek odpowiedział(a) na Tomasz D. temat w Modele średniej wielkości
Tylko w jednym punkcie to skrzydło będzie trzymane? Żadnych kołków na krawędzi natarcia? -
Prototypowy model do nauki 3D z EPP.
poharatek odpowiedział(a) na willyams temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Oj no weźże przestań... Masz spore grono zaglądaczy (w tym mnie), którzy są ciekawi jak skończy się budowa Twojego modelu i jak on będzie latał. A tak to wyjdzie na to, że wredny poharatek złośliwymi uwagami zniechęca ludzi do prowadzenia relacji -
Prototypowy model do nauki 3D z EPP.
poharatek odpowiedział(a) na willyams temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Widzisz, w tym momencie jest po ptokach, bo przecież nie odchudzisz tego modelu. Natomiast cała moja aktywność w Twoim wątku wynika z tego, że moim zdaniem przyjąłeś złą koncepcję budowy, jeśli model ma być faktycznie przeznaczony do nauki latania 3d. Pisałeś, że inspiracją jest Sbach Rafała - czy widziałeś, żeby dawał w swoim modelu takie wzmocnienia, i poprawianie producenta jakie Ty zastosowałeś? Z drugiej strony - oczywiście, że Twój model będzie latał i mam nadzieję, że da Ci mnóstwo satysfakcji z fikania po niebie. Z tym, że będą to raczej szybkie pętle, beczki, snapy niż figury akrobacji 3d. Co do silnika to może najpierw ustal gdzie mają być serwa SK i SW (sugerował bym jakiś rozsądny kompromis pomiędzy odległością od planowanego ŚC a długością popychaczy, możesz też rozważyć zastosowanie napędu pull/pull i przesunięcie serw maksymalnie do przodu) i spróbuj wyważyć wstępnie model. Dowaliłeś sporo ciężaru na ogonie i być może będziesz musiał dać cięższy silnik, żeby nie wozić balastu na dziobie. Jeszcze jedna rzecz: nie do końca jest prawdą, że lekkim modelem nie da się latać na wietrze. Mój Sbach , mimo, że dosyć lekki, wcale wiatru się nie boi, i świetnie lata, nawet gdy wieje 5-6 m/s. Powiem więcej - zawis, harriera łatwiej mi było uczyć się przy sporym wietrze, "kładąc" model na wiatr i starając się utrzymać go w tej pozycji. -
Prototypowy model do nauki 3D z EPP.
poharatek odpowiedział(a) na willyams temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Khem... Chcesz żeby tak samo latał - powinien mieć porównywalne obciążenie powierzchni nośnej i stosunek mocy silnika do wagi. Obciążenie powierzchnia nośnej. Twój model ma 1 metr rozpiętości. Model Rafała 1,25 m. Powierzchnia rośnie wraz z kwadratem - więc model Rafała ma 1,25*1,25 = 1,5625 - o tyle większą powierzchnię nośną. Jego model waży 700g, więc żeby mieć to samo obciążenie powierzchni nośnej, Twój powinien ważyć 700g/1,5625 = 448g Stosunek mocy do wagi. Rafał zastosował silnik o mocy 350W, przy wadze 700g daje to stosunek mocy do masy 0.5 W/g Przy wadze modelu 448g mamy 0,5*448=224W. Tak więc masz zbyt ciężki model i wsadzasz do niego zbyt mocny silnik. (Zwróciłeś uwagę jak wolno potrafi lecieć Sbach Rafała?) Budujesz bardziej szybkiego "popinkalacza", niż model do poszalenia 3d.